Gość porannej rozmowy Radia Lublin, poseł PiS Sławomir Skwarek ocenił, że kończąca się kampania prezydencka w jego odczuciu nie była zbyt brutalna.
– Spodziewałem się, że może być jeszcze gorzej – mówił poseł Skwarek. – Przecież dzisiaj rzeczywiście te kampanie są coraz bardziej ostre – bardzo często atakowanie poniżej pasa, mówiąc językiem bokserskim. Mogę tak bardzo krótko powiedzieć o trzech rzeczach od strony Prawa i Sprawiedliwości – że mieliśmy trudniej na tym ringu, ponieważ została nam odebrana subwencja, zawłaszczenie mediów tzw. publicznych w grudniu ubiegłego roku. I trzecia rzecz – kampania takiego hejtu.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Podniesienie progu poparcia przy rejestracji kandydata na prezydenta proponuje szef PSL i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem zamiast 100 tysięcy powinno być wymagane 500 tysięcy podpisów obywateli.
Według posła Sławomira Skwarka podniesienie progu wymaganych podpisów jeszcze bardziej zabetonowałoby scenę polityczną.
– Jeśli powiemy, że jest 13 kandydatów, to jest dużo czy nie? To daje możliwość reprezentowania przynajmniej w pierwszej turze szerokim grupom społecznym. Jest takie powiedzenie wśród wyborców – niekoniecznie tych bardzo związanych z partiami politycznymi – że w pierwszej turze głosuje się sercem, a w drugiej rozumem. Po to jest ta druga tura, żeby już wtedy zagłosować za kandydatem, którego popiera większość obywateli.
Do zmiany wymaganej liczby podpisów przy rejestracji kandydata na prezydenta potrzebna byłaby zmiana w polskiej konstytucji.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Zarejestrowano do nich 13 kandydatów.
KosI / RyK / opr. WM / AKos
Fot. Michał Winiarski