W tym roku chrześcijanie wspólnie spędzają święta Wielkanocy. Wierni obrządku zachodniego oraz wschodniego obchodzą uroczystości Triduum Paschalnego. W taki sposób chrześcijanie upamiętniają mękę Jezusa: jego śmierć i zmartwychwstanie.
– To jest wyjątkowy moment – mówi proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie ks. Stefan Batruch. – Jest to szczególny znak, że również przyroda, również wszechświat, księżyc, słońce zachęca nas do tego, żebyśmy jako chrześcijanie różnych wyznań i tradycji nie szukali tego, co nas dzieli, ale myśleli o tym, co nas łączy. Bo to, że – pomimo różnicy w wyliczeniach kalendarzowych – Kościół wschodni i zachodni świętuje najważniejsze święto dla chrześcijan – Wielkanoc – razem, jest znakiem, żebyśmy się nie dzielili.
CZYTAJ: Wielki Piątek u grekokatolików i prawosławnych. Jak jest obchodzony?
– To wyjątkowy moment, bo coraz więcej powinno nas łączyć niż dzielić. Ta koincydencja, która powoduje, że chrześcijanie zarówno obrządku wschodniego, jak i zachodniego mogą razem świętować Wielkanoc jest wspaniała. Przypomina nam, żebyśmy z takich okazji jak najlepiej korzystali – stwierdza ks. Grzegorz Brudny, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie. – Przypomina nam to, żebyśmy z takich okazji korzystali, do takich łączących sytuacji dążyli i byli wiarygodnym świadectwem Jezusa w świecie.
– Musimy szukać tego, co nas łączy. Oczywiście są różnice obyczajowe, jeśli chodzi o tradycję, każdy to przeżywa na swój sposób, ale proszę pamiętać, że łączy nas wspólny mianownik – jesteśmy ludźmi. To, w jaki sposób przeżywamy te święta, jakie dania serwujemy, jak się modlimy, zostawiłbym dyskursom naukowym. Bo dyskusje na ten temat mogą prowadzić do niepotrzebnych antagonizmów – mówi ks. Arkadiusz Paśnik, proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. św. Michała Archanioła w Lublinie.
– Wszyscy chrześcijanie wierzą, że Pan Jezus zmartwychwstał po krzyżowej męce. Być może akcenty są troszkę inaczej położone. Na przykład w Kościele ewangelickim bardzo mocno podkreślamy Wielki Piątek, czyli to, co się wydarzyło bezpośrednio przed Wielkanocą – mękę i śmierć Jezusa. Teolodzy ewangeliccy szukają w Piśmie Świętym odpowiedzi na pytanie: dlaczego Bóg wymyślił taki sposób objawiania się człowiekowi swego syna? I mówi się, że Bóg objawił swoją chwałę poprzez poniżenie swojego syna – wyjaśnia ks. Grzegorz Brudny.
CZYTAJ: „Najważniejsze to ogarnąć siebie”. Ks. Damian Dorot o znaczeniu Wielkiego Piątku
– Wszystko zmierza do poranka wielkanocnego, czyli odświeżenia, odkurzenia sensu naszego życia. Zastanawiamy się, po co ta praca, po co ten dom, po co te nowe meble, po co ten cały jazgot życia? Temu miał służyć cały okres Wielkiego Postu, bo miał nam on uświadomić, co w nas jest zagłodzone, a co przekarmione – mówi ks. Arkadiusz Paśnik. – Równowaga, harmonia jest nam potrzebna do tego, żeby służyć. Człowiek, który jest dobrze najedzony, wyspany, wypoczęty jest dobrym narzędziem do tworzenia więzi, do miłości. Bo istotą chrześcijaństwa jest miłość, nie cierpienie, nie grzech, nie męka. To wszystko zmierza do pustego grobu, czyli do pełni życia w miłości. I to jest istota chrześcijaństwa.
Po raz ostatni katolicka i prawosławna Wielkanoc wypadły tego samego dnia w 2017 roku. Wtedy oba wyznania świętowały 16 kwietnia.
InYa / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski / archiwum