Ponad milion osób w Polsce choruje na raka, a co roku nowotwory diagnozowane są u około 160 tysięcy kobiet i mężczyzn.
– Statystyki niestety nie są optymistyczne – mówi prof. Rafał Tarkowski – kierownik I Katedry i Kliniki Ginekologii Onkologicznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – Trochę jest to wina nas samych – złego odżywiania, złych zachowań zdrowotnych. To, co powinniśmy promować to ruch i dobre odżywianie. Często nowotwory nie dają nam dużych sygnałów ostrzegawczych. Ale zauważamy, że coś się dzieje nie tak z naszym trawieniem, czasami z naszym zmęczeniem, źle się czujemy, trochę inaczej. I te wszystkie objawy powinny nas zaprowadzić do lekarza.
Podstawą jest profilaktyka
– Profilaktyka to najlepszy sposób na wykrycie nowotworu na wczesnym etapie – dodaje prof. Rafał Tarkowski. – Mamy dużo programów profilaktycznych w Polsce, tylko z nich nie korzystamy. Np. program wczesnego wykrywania raka szyjki macicy. To jest cytologia – program jest od 25 roku życia. Jeśli nie ma czynników ryzyka, to ta cytologia jest pobierana raz na 3 lata. Problem z tym programem jest ze zgłaszalnością, bo część pań się zgłasza, a część nigdy w życiu sobie tego badania nie zrobiła. Proste i dostępne badanie, wystarczy pójść.
Cała rozmowa w materiale wideo:
W ubiegłym roku do szpitali Uniwersytetu Medycznego w Lublinie zgłosiło się blisko 30 tysięcy pacjentów, u których zdiagnozowano nowotwór.
MaTo / ToNie / opr. LisA
Fot. RL