Mieszkaniec Kuzawki w powiecie bialskim – Janusz Parchimiuk – uratował życie 87-letniej kobiecie wyprowadzając ją z płonącego domu.
CZYTAJ: Katastrofa budowlana w Lublinie. Ulica zamknięta do odwołania [ZDJĘCIA, WIDEO]
Do pożaru drewnianego domu doszło 15 stycznia 2025 roku. W akcji gaszenia brało udział 9 zastępów straży pożarnej. – Mieszkaniec Kuzawki wyprowadził z budynku starszą kobietę jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej – mówi w rozmowie z Radiem Lublin dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Małaszewiczach, młodszy brygadier Artur Król. – W czasie dojazdu pierwszych zastępów było widać, że budynek jest cały objęty pożarem. Ogień wydostawał się przez otwory okienne. Częściowo zawaleniu uległ dach. Z pierwszych otrzymanych informacji było to, że była tam w środku osoba starsza, która została uratowana przez sąsiada. Mężczyzna znał rozkład tego budynku. Wiedział mniej więcej, gdzie kobieta może się znajdować. Dostał się do pomieszczenia, mimo rozwiniętego już pożaru, i o własnych siłach wyciągnął ją na zewnątrz ratując jej życie – dodaje.
Fot. Małgorzata Tymicka
– Nie było czasu do namysłu – opowiada Janusz Parchimiuk, który gdy tylko zauważył ogień, wbiegł do budynku, by ratować swoją sąsiadkę. – Pani Stasia już miała poparzoną prawą stronę, twarz. Na jej plecach zauważyłem płomień. Obok leżała bluza, więc rzuciłem ją na nią i zgasiłem ogień. Potem wyprowadziłem panią Stasię z domu.
Na zdj. Janusz Parchimiuk, fot. Małgorzata Tymicka
Córka uratowanej kobiety nie kryje słów wdzięczności dla swojego sąsiada. – W domu była butla gazowa, na szczęście nie wybuchła. On nie bał się wejść. Dla mnie to jest naprawdę bohaterski czyn.
Poszkodowana w pożarze 87-latka doznała oparzeń rąk i twarzy. Po udzieleniu jej pomocy medycznej kobieta trafiła pod opiekę rodziny.
Drewniany dom spłonął doszczętnie. Przyczyną pożaru prawdopodobnie było wypadnięcie żaru z rozpalonego pieca kaflowego pozostawionego bez nadzoru.
MaT / opr. PaW
Fot. Małgorzata Tymicka, zdjęcie główne – OSP KSRG Miasto Terespol / Facebook