Siatkarze Bogdanki LUK Lublin staną dziś (10.05) przed kolejną szansą zdobycia mistrzostwa Polski. W czwartym meczu finału lubelska drużyna w hali Globus zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Podopieczni trenera Massima Bottiego w rywalizacji do trzech wygranych prowadzą 2:1, jednak ostatnie spotkanie na boisku przeciwnika zakończyło się ich porażką.
– To nas nie załamuje, musimy po prostu zagrać lepiej niż w Sosnowcu – mówi kapitan Bogdanki LUK Marcin Komenda. – Na pewno Zawiercie taki mecz wzmocni i będą czuli się lepiej. Natomiast to my prowadzimy. Mamy przewagę jednego zwycięstwa. Musimy skupić się na tym, żeby w sobotnim meczu zagrać dobrze. Jeżeli zagramy dobrze, to jestem przekonany, że wynik na tablicy będzie inny.
CZYTAJ: Pięć kilometrów na szczytny cel. Charytatywny bieg z leśnikami w Lublinie
Jakiego spotkania spodziewa się drugi trener lubelskiej drużyny Maciej Kołodziejczyk?
– Zawiercie przyjedzie do Lublina na pewno poszukać swoich szans na zwycięstwo. Będą grali bardzo twardo. Zaryzykują zagrywką. Nie będą wstrzymywali ręki w ataku, więc musimy być przygotowani na bardzo twarde spotkanie. Niemniej jednak wszystko mamy w swoich rękach. Również jestem przekonany, że zagramy lepsze spotkanie. Marzy nam się, aby ten puchar podnieść w Lublinie.
Ze spokojem do rywalizacji podchodzi atakujący Bogdanki LUK Mateusz Malinowski.
– My i tak w tym sezonie zrobiliśmy więcej niż każdy na to liczył. Mam nadzieję, że nerwy się nie wkradną w nasze poczynania. Jakby ktoś mi powiedział przed sezonem, co osiągniemy i w jakiej będziemy sytuacji, to każdy by to brał w ciemno. Cokolwiek nie zrobimy to jest dla nas dobry sezon. Oczywiście nie składamy broni.
Mecz w hali Globus rozpocznie się o 17:30. Relację na naszej antenie rozpoczniemy po 18.00 w Radiowym Studiu Sportowym.
JK
Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz