Lubelski Oddział Związku Niewidomych tworzy pracownię życia codziennego. W specjalnie przygotowanych pomieszczeniach osoby niewidome i które tracą wzrok będą mogły nauczyć się funkcjonować na nowo.
Obecnie trwa zbiórka środków na doposażenie miejsca, które odwiedziła nasza reporterka Lilianna Kaczmarczyk.
Praca jest wieloetapowa i powolna
Przesłoniłam sobie właśnie oczy szalikiem i co teraz? – Czujnik ma takie metalowe wąsy, które trzeba założyć na kubek, tymi wąsami do środka kubka – mówi Wioletta Kret-Wrona, specjalista Polskiego Związku Niewidomych Okręgu Lubelskiego. – Osoby wchodzą w nowy rozdział swojego życia po utracie lub znacznym niedoborze wzroku i muszą od początku nauczyć się wykonywania czynności, codziennych obowiązków domowych metodami bezwzrokowymi. Zakładamy, że osoby już zaakceptowały swoją niepełnosprawność, przeszyły tę fazę żalu i żałoby w związku z utratą jednego ze zmysłów. I dopiero wtedy możemy zacząć prawdziwą pracę. Jest ona wieloetapowa, powolna, wymaga wielu powtórzeń. Musimy usprawnić nasze zmysły, które do tej pory były mało wykorzystywane, czyli pracując tutaj na sprzętach domowych korzystamy z dotyku, ze słuchu, węchu, smaku.
CZYTAJ: „Baobab spełnia swoją rolę”. Stowarzyszenie Homo Faber podsumowuje działania [ZDJĘCIA]
To miejsce, które nauczy, jak radzić sobie w życiu
– Dano mi jeszcze 10 lat wzroku – mówi Danuta Bloch, specjalista. – Klinika okulistyki już się poddała. Niestety mam chorobę neurologiczną, postępującą i stracę ten wzrok. A to miejsce pomoże mi się przystosować, a przede wszystkim pozbyć się strachu. Jak tracimy wzrok, jednak pojawia się strach, że nie poradzimy sobie w życiu, że będziemy zależni od innych osób, a tak naprawdę to miejsce, ten Polski Związek Niewidomych, pokazuje nam, że wcale to nie jest prawda. Tutaj osoby świetnie dają sobie radę czy na telefonie, czy piszą pisma na komputerze. Oni normalnie pracują. Potrafimy prać, gotować – wszystko potrafimy zrobić, tylko osoba, która traci wzrok, po prostu jeszcze o tym nie wie. A to jest takie miejsce, które pokaże inne możliwości i nauczy nas inaczej radzić sobie w życiu.
Symulacja domu
– To jest tzw. pracownia czynności życia codziennego, czyli symulacja domu – mówi Justyna Szafranek, dyrektor Polskiego Związku Niewidomych Okręgu Lubelskiego. – Będzie to aneks kuchenny, który w tym momencie jest wyposażony w meble kuchenne i małe AGD. Będzie również część garderobiana, gdzie bardzo nam zależy, żeby zakupić łóżko, szafę, gdzie nasi instruktorzy będą mogli uczyć ścielenia łóżka, zmianę pościeli, w garderobie układania swoich rzeczy. Będzie część jadalniania – zależy nam na zakupie stołu z krzesłami, żeby nasz beneficjent mógł nauczyć się spokojnie funkcjonować w restauracjach, jeść posiłki, bo nie jest też to czasami łatwe, kiedy nie widzimy, co jest na talerzu. Mamy tutaj zaraz przy kolejnym wejściu łazienkę z prysznicem, toaletą, gdzie można uczyć się takich czynności higienicznych, więc naprawdę jest to mikrodom.
CZYTAJ: Grypa atakuje z pełną mocą. W lubelskim szpitalu brakuje miejsc
Czujniki koloru, cieszy i udźwiękowione sprzęty
– Mamy czujniki koloru, możemy dzięki nim posegregować pranie, jest to bardzo ważne, żeby białe pranie nie pofarbowało na różowo. Mamy czujniki cieczy, które sprawdzają, jaki jest stan w naszym kubku płynu, żeby się nie poparzyć. Mamy udźwiękowione sprzęty, np. wagę kuchenną, która nie pokazuje nam skali, czyli nie ma tych cyferek, tylko mówi, że mamy 5 gramów cukru, 10 gramów mąki. Dodatkowo mamy jeszcze różne sprzęty, które oznaczam, naklejkami i odczytuję specjalnym urządzeniem. Wtedy możemy głosowo nagrać, czy to jest mąka pszenna, czy żytnia – dodaje Danuta Bloch.
Wystarczy odrobina dobrej woli i chęć nauki
– Nie jest łatwo. Każda osoba słabowidząca i niewidoma to wie, że napotykamy na swojej drodze różnego rodzaju bariery. Mamy jeszcze w społeczeństwie problemy z dostępnością, ale wystarczy tylko odrobina dobrej woli, chęci nauki i naprawdę jesteśmy w stanie dalej radzić sobie z przeciwnościami losu i zdobywać różnego rodzaju sukcesy i być osobami uśmiechniętymi, spełnionymi życiowo – dopowiada Justyna Szafranek.
Doposażenie pomieszczeń można wesprzeć poprzez portal zrzutka.
LilKa / opr. AKos
Fot. zrzutka.pl / Danuta Bloch