Nauka tradycyjnych kolęd pochodzących z Lubelszczyzny, techniki śpiewu otwartym głosem i ćwiczenia na rozluźnienie ciała – tych i innych rzeczy mogli nauczyć się uczestnicy warsztatów śpiewu tradycyjnego, które niedawno odbywały się w Lublinie.
Cykl ten wpisywał się w projekt „Rozdroża Tradycji”, którego celem było odtwarzanie tradycji i zwyczajów ludowych poprzez taniec, rękodzieło czy śpiew właśnie.
CZYTAJ: Szczodroki dla kolędników. Smaczna tradycja, o której warto wiedzieć
– Naszym repertuarem na cztery piątkowe spotkania były kolędy z najpiękniejszego regionu, czyli z Lubelszczyzny – stwierdza prowadząca warsztaty Olga Kozieł. – Pracowaliśmy nad tym, aby śpiewać wysoko, głośno i długo, czyli tak jak służba kolędnicza nakazuje. Dlatego zajmowaliśmy się nie tylko nauką melodii i tekstów, ale także emisją głosu, praktyką oddechu i przygotowaniem ciała, żeby nam długo służyło w śpiewie.
– Polecam pieśni lubelskie każdemu, kto zaczyna naukę śpiewu tradycyjnego, bo mają emisję najbardziej zbliżoną do mowy i centralne ustawienie – dodaje Olga Kozieł. – A co wieś to inna pieść, a co śpiewaczka to inny sposób ekspresji. Lubelszczyzna jest więc też bardzo ciekawa pod kątem różnych głosów i sposobów śpiewania.
Warsztaty związane z projektem „Rozdroża Tradycji” były realizowane od maja do grudnia 2024 roku. Organizatorem akcji był Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża.
ZuS / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski / archiwum