W Łotoszynach koło Hrubieszowa rozpoczęło się dwudniowe Święto Strzelca Konnego. Impreza upamiętnia obecność 2. Pułku Strzelców Konnych w Hrubieszowie. Jednostka przybyła do Polski z „Błękitną Armią” gen. Józefa Hallera po zwycięskiej wojnie z bolszewikami w 1920 roku i otrzymała przydział do garnizonu w Hrubieszowie oraz miano 2. Pułku Strzelców Konnych.
W południe w Hrubieszowie w intencji strzelców została odprawiona msza, a po niej na terenie koszar 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego uroczysty apel pamięci.
Podczas apelu dowódca jednostki, pułkownik Krzysztof Sarnowski, wskazał na potrzebę brania przykładu z tamtych żołnierzy. – Chwała polskiej kawalerii opierała się nie tylko na słynnej odwadze i fantazji, ale także na olbrzymim zaangażowaniu w doskonałe wyszkolenie kawaleryjskie i taktyczne. Wykonywali działania zwiadowcze, zaczepne. Ich atut to mobilność i skuteczność w działaniu. Codzienny trud wkładany przez strzelców konnych w jak najlepsze wypełnianie obowiązków jest dziś dla nas wzorem do zaangażowania w służbę. Tamci żołnierze ani nie byli sprawniejsi, ani nie posiadali lepszego wyszkolenia. Działali w sytuacji, kiedy trzeba było działać. I my tak działajmy.
CZYTAJ: Święto Strzelca Konnego po raz 10. w Hrubieszowie [ZDJĘCIA]
Po oficjalnych uroczystościach w podhrubieszowskich Łotoszynach rozpoczęła się festynowa część Święta Strzelca Konnego. Dziś odbyły się też pokazy kawaleryjskie ujeżdżenia oraz strzelania. W programie imprezy znalazł się także festyn muzyczny „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”.
MMaj / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska