Młodzieżowa drużyna robotyczna Space Beavers z Zespołu Szkół w Karczmiskach otrzymała wsparcie z Ameryki. Młodych programistów od kilku lat wspomaga jedna z byłych mieszkanek gminy, zwana „ciocią Zosią”, która obecnie mieszka w Pensylwanii.
– Zaczęło się od wsparcia ukraińskich rodzin po wybuchu wojny – mówi Agata Zofia Czopek, która dziś spotkała się z uczniami, przekazując kolejne zestawy klocków. – Ponieważ szkoła słynie z programu robotycznego, było dla mnie naturalne, że trzeba było do niego wdrożyć wszystkie dzieci, m.in. ukraińskie. Zaczęło się od zwożenia walizek klocków Lego. Mój mąż ostatnim razem powiedział do mnie: „Ale czy ty wiesz, że ty wywlokłaś już pewnie z 200 kg tych klocków?”. No wywlokłam, ale jeżeli dzieci we wsi Karczmiska rozwijają się do tego stopnia, że jeżdżą na mistrzostwa świata, to nie można tego nie zauważyć.
CZYTAJ: Roboty uczniów z regionu w eliminacjach FIRST LEGO League Polska [WIDEO, ZDJĘCIA]
– Na początku tym wsparciem były drobne rzeczy, czyli zestaw klocków. Okazało się, że został on natychmiast „wchłonięty”, bo potrzeby były tak ogromne. Potem przyjechała z dwoma ogromnymi torbami pełnymi klocków dla uczniów. Nie mamy więc problemów, żeby zbudować robota – mówi Beata Małecka-Perszko, wicedyrektor Zespołu Szkół w Karczmiskach.
Agata Zofia Czopek kupuje klocki również z własnych funduszy, ale dzieło to wspomagają znajomi z całego świata. – I z Ukrainy, i z Dominikany, i z Kolumbii, i z innych krajów Ameryki Południowej. Wszyscy oni ufają, że to, co robię, ma sens – wylicza „ciocia Zosia”.
W ciągu tygodnia udało się zebrać ponad 3,5 tysiąca dolarów, które teraz w formie różnych darów trafiają nie tylko do młodzieży z Karczmisk, ale także do ukraińskich rodzin zamieszkałych na tym terenie.
Kilkanaście dni temu w eliminacjach regionalnych zawodów FIRST LEGO League drużyna z Karczmisk zajęła drugie miejsce. Dzięki temu będzie reprezentowała Lubelszczyznę w zawodach centralnych, które zaplanowano 6 kwietnia w Poznaniu.
ŁuG / opr. WM / ToMa
Fot. Szkoła Podstawowa im. Macieja Rataja w Karczmiskach / archiwum