Rośnie zagrożenie odrą, najbardziej zakaźną z chorób. Ubiegłoroczny, niemal 45-krotny wzrost liczby zachorowań na odrę w Europie Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa jako „alarmujący”.
Odra znana jest jako najbardziej zaraźliwa ze wszystkich chorób wirusowych. Wystarczy, że osoba zakażona tylko zajrzy do pokoju, by wirusy drogą kropelkową zakaziły wszystkie podatne na zakażenie osoby tam obecne. Osoby zakażone wirusem mogą zakażać innych już kilka dni przed wystąpieniem pierwszych objawów i do 3 dni od wystąpienia wysypki. Wirus pozostaje aktywny i zakaźny w powietrzu i na skażonych powierzchniach przez kilka godzin.
Przed wynalezieniem szczepionek epidemie odry wśród dzieci powtarzały się mniej więcej co dwa lata, a pierwszy lekarz, który opisał tę chorobę z charakterystyczna wysypką tysiąc lat temu, al-Rhazes z Bagdadu, uważał że to po prostu normalny etap w rozwoju dziecka, podobnie jak utrata mlecznych zębów – tak bardzo była ona pospolita. Jednak tam, gdzie odra nie występowała, skutki jej zawleczenia bywały katastrofalne. Gdy hiszpańscy konkwistadorzy dotarli do Meksyku, to odra należała do głównych przyczyn zmniejszenia tamtejszej populacji z 30 do 3 milionów osób. W roku 1873 w trzy miesiące zmarła na odrę jedna czwarta mieszkańców wysp Fidżi. Wystarczyła jedna osoba, by w roku 1951 zakazić całą czterotysięczną populację Grenlandii (dzięki właściwej opiece medycznej zmarło „tylko” 1,8 proc. zakażonych).
CZYTAJ: Radioaktywny gaz w podstawówce. Może powodować nawet raka płuc
Przebieg odry może być ciężki w każdym wieku. Często zaczyna się od wysokiej gorączki i wysypki, która zwykle ustępuje w ciągu 10 dni. Najczęstszymi powikłaniami odry są: zapalenie ucha środkowego, zapalenie płuc, poinfekcyjne zapalenie mózgu oraz podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE). Może także dojść do utraty wzroku.
Najbardziej zagrożone są niemowlęta zbyt małe, aby otrzymać pierwszą dawkę szczepionki, kobiety w ciąży oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym. W czasie ciąży odra może prowadzić do urodzenia martwego dziecka, poronienia i urodzenia dziecka z niską masą urodzeniową.
Infografika: Maria Samczuk, Adam Ziemienowicz / PAP
Jak podał dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę, w roku 2023 zakażeniu uległo około 42 200 osób, podczas gdy w całym roku 2022 było to 941. Najwięcej przypadków odry odnotowano w Kazachstanie – 13 667, Rosji – 10 710, Kirgistanie – 5 452 oraz Turcji – 4 584. W Europie Zachodniej rekord należał do Wielkiej Brytanii – 183 przypadki.
Zdaniem specjalistów z WHO wzrost ten wynika z mniejszej niż zwykle liczby dzieci zaszczepionych podczas pandemii Covid-19. W ubiegłym roku odra dotknęła wszystkie grupy wiekowe – zarówno osoby młode, jak i starsze.
Ogółem dwa na pięć stwierdzanych na świecie przypadków dotyczyły dzieci w wieku 1–4 lat, a jeden na pięć przypadków – dorosłych w wieku 20 lat i starszych. Od stycznia do października 2023 r. 20 918 osób w całej Europie przyjęto do szpitala z powodu odry. W dwóch krajach zgłoszono także pięć zgonów spowodowanych odrą.
CZYTAJ: Lublin: sondy badają geny. Jedyne takie laboratorium w Polsce
Cała sytuacja stwarza istotne zagrożenie dla osób z obniżoną odpornością, przede wszystkim dzieci, u których ze względu na przeciwwskazania o charakterze medycznym szczepienia są opóźnione lub niemożliwe do wykonania (np. dzieci ze zdiagnozowanymi chorobami nowotworowymi), a także dla osób poddawanych leczeniu immunosupresyjnemu (np. po przeszczepach narządów).
W Wielkiej Brytanii ponad 3,4 miliona dzieci poniżej 16 roku życia nie jest odpornych na wirusa odry.
Władze WHO ostrzegają, że wobec stale rosnącej liczby zachorowań potrzebne będą „pilne działania”, na przykład kampanie informacyjne i masowe szczepienia. Wszystkie kraje w regionie europejskim proszone są o szybkie wykrywanie ognisk odry i reagowanie na nie, a także o zapewnienie szczepionek większej liczbie osób.
Powszechnie stosowana szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce podawana jest w dwóch dawkach – pierwsza w wieku 13-15 miesięcy, druga – około szóstego roku życia.
Według danych WHO wskaźniki zaszczepienia pierwszą dawką szczepionki MMR, która chroni przed odrą, spadły w całej Europie z 96 proc. w 2019 r. do 93 proc. w 2022 r. W tym samym okresie odsetek zaszczepień drugą dawką spadł z 92 do 91 proc. Ten z pozoru niewielki spadek oznacza, że ponad 1,8 miliona europejskich dzieci nie zostało zaszczepionych w ciągu dwóch lat.
CZYTAJ: Nie wchodźmy na zmarznięte zbiorniki wodne. Strażacy ćwiczyli ratownictwo lodowe
Szczepienie jest jedynym skutecznym środkiem zapobiegającym zachorowaniu na odrę. „Pandemia Covid-19 znacząco wpłynęła na działanie systemu szczepień w tym okresie, powodując nagromadzenie się dzieci nieszczepionych i niedoszczepionych” – podaje WHO. Dzieci niedoszczepione to te, które dostały tylko jedną dawkę.
Jak podkreślają przedstawiciele WHO, w związku z ponownym wzrostem liczby podróży międzynarodowych, migracjami i zniesieniem środków dystansowania społecznego ryzyko rozprzestrzenienia się odry ponad granicami i w obrębie społeczności jest znacznie większe – zwłaszcza w populacjach niedostatecznie zaszczepionych.
Zdaniem specjalistów, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się odry, należy zaszczepić dwiema dawkami szczepionki przeciwko niej 95 proc. dzieci we wszystkich społecznościach. Po podaniu pierwszej dawki szczepionki odporność uzyskuje ok. 95–98 proc. osób zaszczepionych. Natomiast podanie drugiej dawki szczepionki pozwala osiągnąć odporność u niemal 100 proc. zaszczepionych osób.
Jak podkreślają autorzy, nawet kraje, które osiągnęły status eliminacji odry, są zagrożone dużymi epidemiami w społecznościach wrażliwych, o niskim wskaźniku zaszczepienia.
Według danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – PIB w Polsce od 1 stycznia do 30 listopada 2023 r. zgłoszono 33 przypadki odry, natomiast w tym samym okresie roku 2022 odnotowano ich 26.
PAP / RL / opr. WM
Fot. pexels.com