Górnik Łęczna od kilku miesięcy poza dyrektorem sportowym Veljko Nikitoviciem na stanowisku doradcy zarządu do spraw sportowych zatrudnia byłego reprezentanta Polski Arkadiusza Onyszkę.
Skąd tego rodzaju rozwiązanie? O tym prezes klubu Adam Laskowski. – Uważamy, że jeśli chodzi o kluby, troszeczkę nie szanuje się ludzi, którzy są w regionach, mają pewne doświadczenie. Ci ludzie mają nie tylko doświadczenie piłkarskie, ale też pewną wiedzę, kontakty, które zdobywali przez wiele lat.
Prezes Laskowski podkreśla, że kompetencje dyrektora i doradcy są różne, a Veljko Nikitović ma jego pełne zaufanie. – Kompetencje dyrektora sportowego są bardzo jasne. To jest szef, jeśli chodzi o pion sportowy, i on ma ostateczną decyzję. Jeśli chodzi o nas, o zarząd, to mamy do niego pełne zaufanie.
Sam Veljko Nikitović podkreśla, że razem z Arkadiuszem Onyszką pracuje dla dobra klubu. – Zanim Arek został zatrudniony, miałem z zarządem klubu rozmowę, jak to ma wyglądać. W mojej pracy praktycznie nic się nie zmienia.
Do rundy wiosennej 1. ligi Górnik Łęczna od wtorku przygotowuje się pod kierunkiem nowego szkoleniowca, którym został Słowak Pavol Staňo.
JK
Fot. pixabay.com