Tragicznie mógł się zakończyć wypadek w powiecie hrubieszowskim. Samochód wypadł z drogi, przekoziołkował i zaczął się palić. Na szczęście kierowcy w tym czasie już nie było w pojeździe, bowiem wypadł z niego podczas dachowania.
Do wypadku doszło w sobotę (25.11) rano w Teptiukowie w powiecie hrubieszowskim. Samochód marki Maserati, którym podróżował tylko kierowca, na prostym odcinku zjechał z drogi i dachował, zatrzymując się na prywatnej posesji. Warte 300 tysięcy złotych auto zaczęło się palić. Na miejscu szybko znalazł się mieszkający obok druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Teptiukowie, który ugasił pożar samochodu przy pomocy gaśnicy proszkowej.
Kolejni strażacy udzielili pierwszej pomocy kierowcy, którego następnie przekazali przybyłemu zespołowi pogotowia ratunkowego.
Jak przekazał st. kpt. Marcin Lebiedowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Dokładną przyczynę wypadku ustala policja.
RL / opr. ToMa
Fot. asp. Michał Puszek, str. Molas Piotr / Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie