Są zarzuty dla sprawcy śmiertelnego wypadku, do którego doszło w środę (21.06) przed godziną 23 w Białce na drodze krajowej nr 19.
CZYTAJ: Streamował przejazd i śmiertelnie potrącił. Kolega zacierał ślady
– Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany, to 34-latek z okolic Międzyrzeca Podlaskiego – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prokurator Agnieszka Kępka. – W dniu dzisiejszym został przesłuchany. Przedstawiony został mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu, składał wyjaśnienia, których na tym etapie nie ujawniamy. Dzisiaj też skierowaliśmy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec mężczyzny. Jutro (24.06) ten wniosek będzie rozpoznawany przez sąd, więc nie znamy jeszcze wyniku tego posiedzenia.
Zdaniem policji sprawca tuż przed wypadkiem korzystając z telefonu komórkowego prowadził transmisję na żywo. Podejrzanemu może grozić do 12 lat pozbawienia wolności.
Do wypadku doszło w środę (21.06) przed godziną 23. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a jego poszukiwania trwały ponad dobę. Na trop sprawcy policjantów doprowadziły fragmenty karoserii rozrzucone na drodze. Po zatrzymaniu 34- latek tłumaczył policjantom, że bał się konsekwencji z powodu innej tarczy tachografu, którą wypożyczył od innego kierującego.
CZYTAJ: Zginął motorowerzysta. Kierowca osobówki uciekł z miejsca wypadku [ZDJĘCIA]
Funkcjonariusze zatrzymali też 31-letniego mężczyznę, który miał pomagać sprawcy przy wymianie uszkodzonych części pojazdu. Prokuratura cały czas bada ten wątek sprawy.
MaTo / opr. WM
Fot. Policja Lubelska