2 mln osób rocznie na świecie umiera z powodu infekcji bakteriami antybiotykoopornymi. Główną tego przyczyną jest nadużywanie antybiotyków.
– Mamy już bakterie w zasadzie oporne na wszystkie grupy antybiotyków i jeśli nie będziemy stosować antybiotyków racjonalnie, to „staniemy pod ścianą” i nie będziemy mieli czym leczyć zakażeń – mówił w Radiu Lublin Jarosław Bakiera, specjalista mikrobiologii lekarskiej, konsultant ds. antybiotykoterapii SPSK nr 4 w Lublinie.
– Antybiotyki nie działają na wirusy – przypomina lekarz. – Tam gdzie mamy objawy przeziębienia, katar, grypę, covid tam antybiotyki nie powinny być stosowane, ponieważ tak naprawdę szkodzą, a nie pomagają. Bardzo często pacjent myśli, że antybiotyk jest panaceum na całe zło. Jeżeli przyjmiemy antybiotyk, wtedy szybko wrócimy do pracy, pojedziemy na wakacje, szybko wrócimy do aktywności. Niestety, jeżeli antybiotyk podamy w tych stanach, gdzie nie powinien być podany, to on wyrządzi niesamowite szkody. Szczególnie w naszym układzie odpornościowym podkreślał dr Bakiera.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Jak dodał, antybiotyki niszczą w organizmie także te dobre bakterie, które pomagają m.in. w trawieniu, wytwarzaniu witamin, czy zapobiegają namnażaniu różnych patogenów.
Jak wynika z opublikowanego w 2019 roku raportu Najwyższej Izby Kontroli, większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej przepisuje antybiotyki bez wykonania odpowiednich badań mikrobiologicznych. Roczne koszty związane z przedłużeniem hospitalizacji z powodu zakażeń szacuje się na około 800 mln zł.
RCh / opr. PrzeG
Fot. PrzeG