Ksiądz Waldemar Sądecki, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie, apeluje do wiernych, by uważali na oszustów, którzy mogą wykorzystać tragedię, jaką był pożar kościoła, dla własnych korzyści.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że na takich zgliszczach ktoś może mieć jakiś swój własny interes. Informujemy oficjalnie, że nie prowadzimy żadnych dziwnych zbiórek. Są tylko dwie możliwości. Pierwsza to jest wpłacenie na konto parafii, które jest na stronie internetowej. Można też oczywiście przyjść i złożyć gotówkę w kancelarii, w zakrystii. Będzie też zbiórka w kościołach naszej archidiecezji. Natomiast nie chodzimy po domach, nie wysyłamy żadnych SMS-ów. Żadnej takiej akcji nie prowadzimy. Jeśli będziemy ja prowadzić kiedykolwiek, to na naszej stronie internetowej będzie o tym informacja.
CZYTAJ: Kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Proboszcz: konieczna będzie częściowa rozbiórka
Kuria lubelska utworzyła też konto specjalnej zbiórki, które zostało podane na stronie internetowej Archidiecezji Lubelskiej.
W kościołach archidiecezji lubelskiej prowadzona jest także zbiórka do puszek na rzecz odbudowy spalonej świątyni parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie. Środki mają zostać przeznaczone na najpilniejsze prace remontowe oraz zabezpieczenie zniszczonego kościoła.
Przypomnijmy, że w Boże Narodzenie, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, wybuchł pożar w kościele przy ul. Kunickiego w Lublinie. Strażacy walczyli z ogniem przez 24 godziny, w akcji wzięło udział prawie 200 strażaków. Spłonął dach kościoła, został też uszkodzony jego betonowy strop, przez co budynek grozi zawaleniem i będzie konieczna jego rozbiórka.
Sprawa zajmują się eksperci z zakresu budownictwa.
RyK / opr. PrzeG
Fot. Karolina Ryniak / Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie
Pliki dźwiękowe
Waldemar Sądecki















