Drużyna dziewcząt Szkoły Podstawowej nr 27 im. Marii Montessori w Lublinie zdobyła wicemistrzostwo Polski w futsalu w swojej kategorii wiekowej. W finale uległa drużynie ze Szkoły Podstawowej nr 303 w Warszawie 1:4, ale wcześniej pokonała mistrzynie z 2024 roku ze Świętochłowic i gospodynie turnieju z Opola.
Gośćmi Adama Rozwałki były członkinie lubelskiej drużyny, ośmioklasistki Alicja Małocha i Zuzanna Sadurska oraz trener medalowej ekipy Przemysław Makowski.
– Niektóre z nas grają w „normalną” piłkę nożną na boisku, ale nie ma dużej różnicy w porównaniu z halą – mówią srebrne medalistki. Zuzanna Sadurska gra w kobiecym klubie piłkarskim, Unii Lublin, podobnie jak jeszcze jedna z zawodniczek wicemistrzyń Polski. Z kolei Alicja Małocha gra w piłkę głównie na szkolnym SKS-ie.
– Już od najmniejszych lat grałam w piłkę nożną z kolegami na boisku. Później się udało dołączyć do drużyny i te zainteresowania wyszły już na wyższą strefę. Udało nam się wygrać w Lublinie, później pojechałyśmy do Opola i udało nam się zdobyć wicemistrzostwo Polski – opowiada Zuzanna Sadurska.
– W sumie nigdy nie planowałam grać w piłkę nożną. W czwartej klasie jakoś tak wyszło, że zapisałam się z koleżankami na SKS. No i teraz jeżdżę na różne zawody z dziewczynami – mówi Alicja Małocha.
Jak dodają, ich największym marzeniem jest gra w reprezentacji Polski. Najlepiej w piłce nożnej, ale gra z orzełkiem na piersi w kadrze futsalu też byłaby fajna.
– Dziewczęta praktycznie już od dwóch lat są razem na zajęciach szkolnych. Dominuje oczywiście piłka nożna. Natomiast w tym składzie dziewczęta, które w ubiegłym roku były w klasach szóstych, zdobyły trzecie miejsce w Lublinie. Te, które są w obecnych ósmych, zdobyły wicemistrzostwo Lublina. Zdecydowaliśmy się także na udział w eliminacjach do ogólnopolskiego turnieju „Futsal Gram 2025”. W Lublinie udało nam się zwyciężyć, w nagrodę pojechaliśmy do Opola na trzydniowe zmagania – opowiada Przemysław Makowski.
Srebrny medal to chyba spory sukces?
– Niewątpliwie jest to największy sukces w szkole, ale także myślę, że to także wspaniała przygoda dla naszych zawodniczek, naszych dziewcząt. Dziękujemy wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że mogłyśmy brać udział w takim turnieju, ale przede wszystkim wielkie gratulacje dla dziewcząt za zaangażowanie – stwierdza Przemysław Makowski.
Czy może być z tej drużyny jakiś narybek chociażby do zespołów ligowych?
– Oczywiście. Jednak wyłącznie przy systematycznej pracy nie tylko w szkole, ale także w klubie. Myślę, że dziewczęta mogą sporo osiągnąć, ale – jak wiadomo – jest to ciężka praca – mówi Przemysław Makowski.
Prowadziliście ten zespół razem z trenerem Cezarym Guściorą. To znaczy, że w szerszym zakresie zajmujecie się piłką nożną w Szkole Podstawowej nr 27.
– Współpracujemy od wielu lat. Obaj jesteśmy licencjonowanymi trenerami, ale na potrzeby szkoły nie mówimy głośno o tych naszych aktualnych dokumentach. Natomiast staramy się robić wszystko, aby dziewczęta, które chcą trenować i grać w piłkę, miały takie możliwości – dodaje Przemysław Makowski.
AR / opr. ToMa
Fot. Szkoła Podstawowa nr 27 im. Marii Montessori w Lublinie
Pliki dźwiękowe
Dziewczęta grają w futsal. Lubelska szkoła wicemistrzyniami Polski











