Lubelscy kryminalni zatrzymali 22-letniego obywatela Uzbekistanu, który metodą na wypadek wyłudził w sumie ponad 130 tysięcy złotych. Poszkodowani to mieszkańcy Chełma, Olsztyna i Ciechanowa.
CZYTAJ: Więzienie za przemyt migrantów. Gruziński gang skazany
Do pierwszego przestępstwa doszło w Chełmie. Na telefon stacjonarny 79-latka zadzwoniła kobieta, podająca się za jego wnuczkę. Poinformowała go, że jego syn spowodował wypadek drogowy, w którym zginęła kobieta i dziecko. Następnie rozmowę przejął rzekomy syn, potwierdzając informacje o wypadku. Inny mężczyzna, kontynuując rozmowę, poinformował 79-latka, że trzeba ratować syna i potrzebne są pieniądze. Dzięki temu będzie mógł odpowiadać z wolnej stopy. Nakłonił seniora do spakowania oszczędności do reklamówki i przekazania ich pośrednikowi, który się po nie zgłosi. Polecił przy tym, aby nie rozłączać telefonicznego połączenia. Do przekazania gotówki doszło pod bramą posesji pokrzywdzonego. Do tego momentu połączenie telefoniczne było cały czas aktywne.
Dopiero kilka godzin później pokrzywdzony zadzwonił do syna i dowiedział się, że nie było żadnego wypadku. W ten sposób stracił 70 tysięcy złotych.
Lubelscy kryminalni znaleźli mężczyznę, który brał udział w oszustwie. Okazał się nim 22-letni obywatel Uzbekistanu. Mężczyzna został zatrzymany w piątek (27.06) na terenie powiatu płońskiego, kiedy wracał z Olsztyna, gdzie odebrał od 80-latki 12 000 zł.
Decyzją sądu Uzbek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8. lat więzienia.
RMaj / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska