W Lublinie trwają uroczystości upamiętniające 76. rocznicę „Cudu lubelskiego”.
3 lipca 1949 roku wierni w lubelskiej katedrze zobaczyli łzy spływające po obrazie Matki Boskiej (który jest kopią obrazu Matki Boskiej z Jasnej Góry). Uznali to za cud, uważali, że Matka Boska płacze nad umęczoną w okresie stalinowskim Polską. Do Lublina ruszyły wtedy pielgrzymki z całego kraju, aby zobaczyć ten wizerunek. Tysiące ludzi, dniem i nocą, gromadziło się na placu przed katedrą na modlitwie. Religijne zgromadzenia wywołały represje ówczesnych władz. Kościół został oskarżony o sfabrykowanie cudu i manipulowanie ludźmi. Władze organizowały rezolucje i wiece „antycudowe” potępiające „ciemnotę i zabobony”. Dojazd do Lublina został zablokowany, kilkuset uczestników zgromadzeń aresztowano, zapadały wyroki skazujące ludzi na więzienie.
CZYTAJ: Trudny czas dla schronisk. W wakacje wzrasta liczba porzucanych czworonogów
W homilii podczas mszy rozpoczynającej wieczorne uroczystości 76. rocznicy tych wydarzeń, biskup Paweł Gonczaruk z ukraińskiej diecezji charkowsko-zaporoskiej przestrzegał przed pustką w sercu człowieka. – Bez Boga w sercu jestem niebezpieczny zarówno dla siebie jak i dla innych – mówił. – Od tego kto jest w moim sercu zależy to jakim jestem. Jeżeli pozwolisz, że w Twoim sercu będzie pustka, będziesz przyczyną cierpienia dla siebie i innych, bo będziesz nieszczęśliwy. Wojna, która jest rozpętana i tyle jest ofiar, cierpienia, ona się zaczęła w sercu człowieka. Każdy z nas jest przyczyną czegoś – dodał.
Po mszy wierni ruszyli w procesji ulicami Lublina: Królewską, Lubartowską, Świętoduską i Deptakiem i przez plac Łokietka wrócą do Archikatedry. Na ten czas został wstrzymany ruch samochodów. Dla linii komunikacji miejskiej wyznaczono objazdy. Utrudnienia potrwają do około 22.00.
JZon / Polska Agencja Prasowa / opr. PaW
Fot. Piotr Michalski / archiwum RL
Pliki dźwiękowe
Biskup Paweł Gonczaruk











