Jest akt oskarżenia w sprawie 29-letniego Kamila P., który zdaniem śledczych zaatakował ratownika medycznego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Janowie Lubelskim. Mężczyzna odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej medyka.
– Do zdarzenia doszło w lutym tego roku – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, prokurator Rafał Kawalec. – Pokrzywdzony ratownik medyczny pełnił wówczas dyżur, gdy po godzinie 13.00 do szpitala zgłosił się wraz z matką Kamil P.. Powodem wizyty w szpitalu było zachowanie Kamila P., który miał być pobudzony, czym wzbudził zaniepokojenie matki. W czasie przeprowadzania wywiadu z pacjentem Kamil P. bez powodu zaatakował ratownika próbując go przewrócić na ziemię i ostatecznie, szarpiąc się z pokrzywdzonym, spowodował jego upadek. Przy udziale dwóch kolejnych obecnych na miejscu ratowników udało się obezwładnić napastnika do czasu przyjazdu patrolu policji. W czasie opisanego ataku pokrzywdzony ratownik doznał urazu dłoni.
CZYTAJ: Pijany wsiadł za kierownicę. Podróż zakończył w lesie
Mężczyzna w prokuraturze usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego. Kamil P. przyznał się do winy, ale podczas przesłuchania stwierdził, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.
Oskarżonemu może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL