Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin pozostają niepokonani w rozgrywkach PGE Ekstraligi. W czwartej kolejce rozgrywek broniąca mistrzowskiego tytułu drużyna rozgromiła Innpro Row Rybnik 63:27.
Spośród piętnastu biegów aż trzynaście zakończyło się drużynowym zwycięstwem gospodarzy, raz wygrali goście, a raz był remis.
Najwięcej punktów dla mistrzów Polski – 12 – zdobył Dominik Kubera.
– Wygrany mecz, co najbardziej nas cieszy. Dopisujemy do tabeli 2 punkty. Fajnie, że wszystkim dzisiaj dobrze „żarło”. Każdy ciężko pracował na to, żeby było szybko. Fajnie, że tak wyszło – mówi Kubera.
Menedżer Motoru Jacek Ziółkowski tak podsumował spotkanie.
– Nie będę ukrywał, że na pewno ciekawiej dla kibiców byłoby, gdyby ten wynik był bardziej do siebie zbliżony. Ale cóż, chłopcy pojechali dobrze i nie możemy im z tego powodu czynić zarzutów. Staraliśmy się, żeby każdy swoje biegi troszkę odjechał. Także młodzi mogli sobie troszkę pojeździć. Wynik wysoki. Nie ukrywam, że spodziewałem się większego oporu ze strony rybnickiej drużyny – mówi Ziółkowski.
Punkty dla zespołu trenera Macieja Kuciapy zdobyli: Dominik Kubera 12, Mateusz Cierniak i Wiktor Przyjemski po 11, Bartosz Zmarzlik 9, Fredrik Lindgren i Jack Holder po 8, Bartosz Bańbor 3 i Bartosz Jaworski 1.
Następnym rywalem lubelskich „Koziołków” będzie Bayersystem GKM Grudziądz. To spotkanie – w przyszły piątek – na torze rywala.
A już jutro inauguracja żużlowego cyklu Grand Prix. Na torze w niemieckim Landshut zobaczymy czterech przedstawicieli Motoru: obrońcę tytułu Bartosza Zmarzlika, a także Dominika Kuberę, Fredrika Lindgrena i Jacka Holdera.
JK / AR / opr. WM
Fot. GC / archiwum