PGE Start Lublin awansował do półfinału mistrzostw Polski. W piątym meczu ćwierćfinału fazy play-off ekstraklasy koszykarzy pokonał Energę Icon Sea Czarnych Słupsk 109:94.
O zwycięstwie zdecydował fantastyczny początek spotkania w wykonaniu Startu. Pierwszą kwartę lublinianie wygrali bowiem aż 35:16!
Dzięki temu zwycięstwu wygrali ćwierćfinałową rywalizację 3:2. Bowiem po czterech wcześniejszych spotkaniach był remis. W ubiegłym tygodniu „Startowcy” wygrali dwa mecze w Lublinie, natomiast w miniony wtorek i czwartek musieli uznać wyższość przeciwników na wyjeździe.
CZYTAJ: Mateusz Stolarski: Mam nadzieję, że najlepsze dni w historii Motoru dopiero przed nami
Nie dziwi więc zadowolenie lubelskiego szkoleniowca:
– Za każdym razem kiedy się wchodzi do najlepszej czwórki, do gry o medale, jest duże zmęczenie, natomiast jest też ogromna radość. W sporcie walczymy po to żeby wygrywać, żeby grać jak najdłużej. Cieszę się tym bardziej, że nie ma takiej osoby, która przed sezonem stawiała Start Lublin w kolejce po medale czy w najlepszej czwórce. Może w trakcie sezonu były takie osoby, natomiast przed sezonem, jak ktoś oglądał nasz skład, było mało wiary w nas.
Z awansu do półfinału bardzo cieszy się skrzydłowy lublinian Michał Krasuski: – To są moje pierwsze play-offy i pierwszy piąty mecz o coś. Chcę go zapamiętać jak najlepiej i tak zapamiętam, bo wygraliśmy. Zaczęliśmy bardzo mocno i to nam pomogło. Pomogli też kibice, którzy nas wspierali. Po pierwszym punkcie cała hala żyła. To dla kibiców jest to zwycięstwo.
Najwięcej punktów dla Startu zdobyli: Wiliams i Ramey po 22.
Start o awans do finału zagra z Treflem Sopot.
AR / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska