Mateusz Cierniak z zespołu Orlen Oil Motoru Lublin zajął piąte miejsce w turnieju eliminacyjnym (challenge) do tegorocznego cyklu żużlowych mistrzostw Europy. Wystarczyło to do awansu. Zawody, które w sobotę rozegrano w Stralsund wygrał Dimitri Berge (Francja).
Wystartowało w nich sześciu Polaków, ale awans wywalczył tylko jeden. Do tej pory prawo udział w ME ma czterech Polaków. Poza Cierniakiem: Kacper Woryna, Piotr Pawlicki i Patryk Dudek.
Po 20. wyścigach trzech zawodników było pewnych awansu: Francuz Dimitri Berge, Duńczyk Michael Jepsen Jensen i żużlowiec z Ukrainy Nazar Parnicki. Ci, którzy zajęli miejsca 4-7. mieli po 10 punktów, więc koniecznym było rozegranie wyścigu barażowego (gdyż najlepsza piątka zawodów uzyskała awans do cyklu).
Wystartowało w nim trzech Polaków: Mateusz Cierniak, Przemysław Pawlicki i Szymon Woźniak. Czwartym był Frederik Jakobsen (Dania). Najlepszy był zawodnik ze Skandynawii zaś drugie miejsce, które też dało awans do cyklu ME, zajął Cierniak.
Nie powiodło się natomiast drugiemu z żużlowców Motoru Wiktorowi Przyjemskiemu, który nie zdobył żadnego punktu i został sklasyfikowany na 16. pozycji.
Pierwszy turniej cyklu – z czterech – odbędą się 17 lipca w Bydgoszczy.
Polska Agencja Prasowa / RL / opr. ToMa
Fot. archiwum