Piąty mecz zadecyduje czy koszykarze PGE Startu Lublin awansują do półfinału mistrzostw Polski. W czwartym spotkaniu ćwierćfinałowym zespół trenera Wojciecha Kamińskiego przegrał na wyjeździe z Energą Icon Sea Czarnymi Słupsk 57:89. Tym samym rywale doprowadzili w play-off do stanu 2:2.
Czwartkowy (22.05) mecz w Słupsku od początku nie układał się po myśli przyjezdnych, bowiem już po pierwszej kwarcie Start przegrywał aż 7:29.
– To było decydujące – przyznał lubelski szkoleniowiec. – Bardzo słabo zaczęliśmy. Nie mieliśmy argumentów do tego, żeby wygrać. Drużyna ze Słupska zagrała bardzo agresywnie w obronie. Nie wiem, czy my się przestraszyliśmy, czy był jakiś inny powód. Natomiast fakt jest taki, że pierwsza kwarta ustawiła cały mecz.
CZYTAJ: Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów: żużlowcy Motoru z 2. miejscem
Rozgrywający Startu Bartłomiej Pelczar tak podsumował spotkanie:
– Nie graliśmy naszej koszykówki od początku. Daliśmy im łatwo wyjść na prowadzenie, którego już potem nie odzyskaliśmy nawet. Kontrolowali przebieg spotkania. Myślę, że zostało nam jedynie wrócić do Lublina, odpocząć i przeanalizować spotkanie, jakie błędy musimy wyeliminować i oczywiście przygotować się jak najlepiej do piątego meczu.
Decydujące spotkanie odbędzie się w niedzielę, 25 maja, o godzinie 17:30 w hali Globus w Lublinie.
AR
Fot. PGE Start Lublin