Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej wszczęła śledztwo w sprawie zdjęcia ukraińskiej flagi z bialskiego Ratusza podczas wiecu poparcia kandydata na prezydenta Grzegorza Brauna. Pod lupą śledczych znalazły się także hasła wygłaszane na wiecu przez europosła.
CZYTAJ: Flaga Ukrainy wróciła na budynek bialskiego ratusza
– Śledztwo prowadzone jest pod kątem usunięcia symbolu państwowego oraz publicznego głoszenia treści znieważających grupy narodowo-etniczne – mówi prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – W treści zawiadomienia, które złożył prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, wynika, że w trakcie wiecu wyborczego europarlamentarzysta Grzegorz Braun miał wypowiadać publiczne treści, które znieważały grupę ludności, przede wszystkim Żydów i Ukraińców, z powodu jej przynależności narodowej, rasowej, publicznie nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych i publicznie nawoływać do popełnienia występku.
CZYTAJ: „Wymiar sprawiedliwości zajmie się panem Braunem”. Politycy krytykują incydent na wiecu
Za usunięcie symbolu państwowego grozi kara nawet do roku pozbawienia wolności. Za drugi z czynów grozi do trzech lat więzienia.
CZYTAJ: Biała Podlaska: incydent na wiecu Grzegorza Brauna
Wiec w Białej Podlaskiej z końca kwietnia był elementem kampanii wyborczej lidera Konfederacji Korony Polskiej przed wyborami prezydenckimi. Europarlament zdecydował dziś o uchyleniu immunitetu Grzegorzowi Braunowi w związku z innym śledztwem, prowadzonym przez Stołeczną Prokuraturę Okręgową.
CZYTAJ: „Haniebny happening”. Prezydent Białej Podlaskiej o wiecu Grzegorza Brauna
EwKa / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki / archiwum RL