Wyścig furmanek z rezurekcji do swojego domostwa – taki widok kilkadziesiąt lat temu można było oglądać w gminie Żyrzyn. Wierzono, że gospodarz, który pierwszy wróci do swojego domu, będzie miał szczęście przez cały rok.
– Towarzyszyły temu wyścigowi różne zabawne historie – mówi Katarzyna Adamowska-Kane z Powiatowej Biblioteki Publicznej w Puławach. – Żeby tego dokonać, zdarzały się delikatne oszustwa, np. ukrywano elementy wozu sąsiada. Był też taki pomysł, żeby ustawić się jak najdalej w kościele podczas mszy św. – wtedy szybciej można było wyjść i jako pierwszym zasiąść na wóz. A dlaczego to było takie ważne? Wiadomo, że jeśli ktoś będzie miał szczęście przez cały tok, to będzie miał też dobre zbiory. A dobre zbiory to też dobre pieniądze.
CZYTAJ: Powinna dawać ludziom nadzieję. Dziś Wielkanoc
Różne zwyczaje wielkanocne i bożonarodzeniowe zebrali kilka lat temu pracownicy Powiatowej Biblioteki Publicznej w Puławach, wydając publikację na ten temat.
ŁuG / opr. LisA
Fot. Przykuta, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons