Chrześcijanie obchodzą Wielki Piątek, wspominając mękę i śmierć Jezusa. W cerkwiach greckokatolickich i prawosławnych wystawiona została płaszczanica, czyli tkanina przedstawiająca ciało Chrystusa złożone do grobu.
– To jest czas wyciszenia się i spokoju – mówi Oksana Basaraba z Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza w Lublinie. – Piątek to jest taki dzień, kiedy staramy się nie robić jakiejś trudnej, ciężkiej pracy, tylko poświęcamy to na modlitwę i lżejsze przygotowanie. Czyli możemy porobić jakieś drobne rzeczy w domu, coś ugotować jeśli się nie zdążyło. Moja mama często robi jeszcze w tym dniu ciasta na wielkanocny stół. Ale nie robimy już nic ciężkiego, raczej spędzamy czas w rodzinie na spokojnie.
CZYTAJ: Wielki Piątek – czas powagi i skupienia
W prawosławnym klasztorze w Jabłecznej trwają przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. W obchodzony dziś Wielki Piątek wierni od rana przygotowują zabytkową cerkiew do wieczornego nabożeństwa upamiętniającego pogrzeb Chrystusa.
– Po południu wyniesiemy na środek świątyni płaszczenicę, czyli całun, na którym jest przedstawione wyobrażenie Chrystusa złożonego do grobu – mówi namiestnik klasztoru archimandryta ojciec Piotr Dawidziuk. – Dla każdego wiernego jest to żywe przeżywanie tych wydarzeń. Nie dzieją one się na nowo, ale jest to aktualizacja tego wszystkiego, co było zbawienne dla rodzaju ludzkiego, tego wszystkiego, co przeżywa każdy chrześcijanin w Wielki Piątek przez cały dzień, gdy Chrystus za nas wszystkich umiera na krzyżu, ale też gdy składamy Chrystusa do grobu. Jest to i wzruszające nabożeństwo, ale też jest pełne ogromnej nadziei na zbawienie każdego z nas.
W tym roku Wielkanoc przypada w tym samym czasie dla grekokatolików, prawosławnych, katolików oraz wiernych kościołów protestanckich.
KovA / MaT / opr. LisA / AKos
Fot. Kippari10, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Pliki dźwiękowe
Oksana Basaraba
archimandryta ojciec Piotr Dawidziuk










