Niemal tysiąc plecaków razem z wyprawkami Caritas Archidiecezji Lubelskiej przekazała dzieciom z najbiedniejszego kraju Afryki – Burundi. Akcję „Tornister pełen uśmiechów” podsumował gość porannej rozmowy Radia Lublin Paweł Lipa z lubelskiej Caritas. Odwiedził szkołę, której podopieczni otrzymali zebrane w Lublinie wyprawki.
Paweł Lipa zauważył, że po trzech miesiącach od otrzymania dzieci nadal traktowały swoje plecaki z ogromnym szacunkiem.
– Ten plecak biorą rano, wyjmują z szafy. W szafie jest owinięty w prześcieradło żeby tylko go nie zabrudzić. Wkładają tam jeden długopis, jeden zeszyt, bo raczej nic więcej nie mają i idą z celebracją przez całą swoją miejscowość z plecakiem. W szkole widziałem, że ten plecak nie jest traktowany jako rzecz, którą można sobie rzucić tylko z godnością jest postawiony przy biurku. Z godnością jest rozsuwany. Serce po prostu pęka, jak te dzieci z olbrzymim szacunkiem do tego podchodzą, ponieważ nigdy wcześniej czegoś takiego nie miały.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Według statystyk, w Burundi tylko 37% chłopców i 29% dziewcząt uczęszcza do szkoły. To najbiedniejszy kraj na świecie. To właśnie tam, a dokładnie do szkoły prowadzonej przez Siostry Karmelitanki w Gitega-Songa, trafiły tornistry z wyprawkami, a także paczki z mlekiem w proszku w ramach akcji „Tornister pełen uśmiechów”.
– Pomoc tam musi być rozsądna – mówi Paweł Lipa. – Siostry prowadzą taki proces edukacyjny, żeby zmienić myślenie tych ludzi. Mają dostać wędkę, mają się przygotować do tego, żeby zacząć pracować, zarabiać i sami dojść do tego, że mogą utrzymać siebie. Każdy kto by chciał wesprzeć misję, to warto to robić przez misjonarzy, którzy są tam na miejscu. Zachęcam do tego, żeby tę pomoc przekazywać przez Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus. Nawet przez tę duchową adopcję serca. Siostry mądrze wykorzystują każdą złotówkę, którą dostają. Nie ma tam lekkomyślności. Sprawdziłem na własnej skórze.
IK-E / opr. PrzeG
Fot. Paweł Pikul