Najstarszy w Polsce – liczący ponad 500 lat – prawosławny klasztor w Jabłecznej ma trudną sytuację finansową. Jego obiekty wymagają gruntownej renowacji. Najpilniejszą potrzebą jest remont przeciekającego dachu, a na ten cel niestety brakuje środków. Inne pilne potrzeby klasztoru to wymiana stolarki okiennej, zabezpieczenie fundamentów oraz odnowienie elewacji.
CZYTAJ: 300-letnia ikona z klasztoru w Jabłecznej odzyska dawny blask
Klasztor w Jabłecznej jest nie tylko ważnym ośrodkiem religijnym, ale także ma wielkie znaczenie historyczne i kulturowe. – Przyjeżdżają tutaj wierni i turyści z całego świata – mówi w rozmowie z Radiem Lublin archimandryta, namiestnik klasztoru ojciec Piotr Dawidziuk. – To wszystko jeszcze bardziej pokazuje nam jak ważna jest w tym miejscu trwająca modlitwa – dodaje.
Utrzymanie tak ważnego i dużego zabytku jest olbrzymim wyzwaniem dla całej wspólnoty klasztornej. – Nie będziemy mówić o jakiś ogromnych inwestycjach, które można byłoby zrobić, żeby usprawnić funkcjonowanie, czyli chociażby fotowoltaikę, czy jakieś źródło energii. To wszystko odciążyłoby nasze rachunki za prąd, bo przy takim obiekcie to są one, proszę uwierzyć, ogromne. Czasami nie do udźwignięcia. Inwestycja, najbliższa, która jest najbardziej potrzebna to jest remont dachu na głównym budynku. Te prace wyceniane są na 1,5 miliona złotych. To duża suma dla paru prawosławnych mnichów oraz dla niewielkiej przyklasztornej wspólnoty parafialnej – dodaje.
Klasztor w Jabłecznej starał się o dofinansowanie na remont dachu głównego obiektu wybudowanego w 1840 roku. Do ministerstwa kultury trafił wniosek w tej sprawie. Chodziło o pozyskanie pieniędzy w ramach programu „Ochrona zabytków”. Wniosek ten został odrzucony. W przesłanym do Radia Lublin oświadczeniu, ministerstwo informuje, że klasztor w Jabłecznej otrzymał w trybie oceny konkursowej 70 punktów, a próg dofinansowania wynosił 86. Ministerstwo nie odpowiedziało nam konkretnie dlaczego obiekt nie otrzymał dotacji. Zaznaczyło jedynie, że przez ekspertów rekomendowane były między innymi zadania, które wyróżniały się z uwagi na zaplanowane działanie i jakość dotychczasowych przeprowadzanych prac.
Na początku 2023 roku klasztor w Jabłecznej został uznany za pomnik historii. Duchowni wraz z miejscową społecznością liczyli, że z tego powodu będzie łatwiej pozyskiwać środki zewnętrzne. – Tym powinno się trochę ministerstwo zainteresować – twierdzi jedna z mieszkanek miejscowości Maria Wołoszko. – To naprawdę jest zabytek – dodaje.
– Dach w starej części zabytku po prostu przecieka – opowiada ojciec Dawidziuk. – Co jest zauważalne nawet w pomieszczeniach, które są bezpośrednio pod stropem. Pęknięcie, które jest wzdłuż ściany tak naprawdę zewnętrznej jest niepokojące – dodaje.
Remont dachu będzie, ale tylko w niewielkiej jego części. Klasztor pozyskał na ten cel 300 tysięcy złotych z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. To i tak nie rozwiązuje problemu. – Teraz się zastanawiamy z której strony łatkę na jedną piątą dachu zrobić – twierdzi ojciec Dawidziuk.
Klasztor w Jabłecznej wymaga generalnego remontu, a jego koszt wyniósłby kilkanaście milionów złotych. Wszystkie osoby, które chcą wesprzeć finansowo klasztor mogą to zrobić wpłacając pieniądze na konto monastyru.
MaT / opr. PaW
Fot. Małgorzata Tymicka