Bez zwycięstwa wiosną w ekstraklasie pozostają piłkarze Motoru Lublin. W 20. kolejce rozgrywek zespół trenera Mateusza Stolarskiego przegrał na wyjeździe z Koroną Kielce 0:1.
W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, ale do przerwy gole nie padły. W drugiej Motor prezentował się nieco lepiej, lecz w 78. minucie Kacpra Rosę po kontrowersyjnym rzucie karnym pokonał Pedro Nuno. Po straconej bramce goście rzucili się do odrabiania strat i był to najlepszy fragment meczu w ich wykonaniu. Samuel Mraz obił poprzeczkę, kilka razy zagotowało się w polu karnym Korony, ale wynik nie uległ zmianie.
Trener Motoru Mateusz Stolarski żałował, że dobry okres gry jego drużyny był tak krótki.
– Zawsze jest niedosyt, natomiast ja chciałbym skupić się na tym, żebyśmy grali przez dłuższy moment tak jak właśnie tę końcówkę w tym spotkaniu, albo przynajmniej, żeby cały mecz był na poziomie drugiej części spotkania. Bo jeżeli w ekstraklasie grasz tylko 45 minut lub mniej to nie jesteś w stanie wywozić dobrych rezultatów i regularnie zdobywać punktów.
Z dorobkiem 29 punktów Motor spadł na dziewiąte miejsce w tabeli.
W następnym spotkaniu lubelski zespół na wyjeździe zmierzy się z broniącą mistrzowskiego tytułu Jagiellonią Białystok. Ten mecz w niedzielę 16 lutego.
JK
Fot. PAP/Piotr Polak