120 osób z całej Polski walczyło o zwycięstwo w zawodach robotycznych – First Tech Challenge w Lublinie. Twórcy poszczególnych maszyn musieli sami je stworzyć, a na specjalnej arenie wykonać konkretne zadanie.
– Robot jest zbudowany do naszej misji, czyli zbierania klocków oraz dostarczenia ich w odpowiednie miejsca – mówi Paweł Barski z Jarosławia. – Mamy do sterowania telefon, expansion huba oraz akumulatory.
– Widać stanowczą przewagę niektórych drużyn, jednak większość z nich jest pierwszoroczna i jest to dla nich pierwszy turniej – mówi Urszula Ślusarska, pełniąca na turnieju funkcję sędziego. – Są to roboty typowo zadaniowe. Ich zadaniem jest zbieranie prostokątnych klocków i albo umieszczanie ich w odpowiednich strefach na macie, wrzucanie do koszyka na różnych wysokościach albo wieszanie na belkach.
CZYTAJ: Ciepło i zimno! Nowa instalacja w Rezerwacie Dzikich Dzieci [ZDJĘCIA]
– Jest satysfakcja ze stworzenia robota – mówi Kacper Bacha, mentor drużyny z Jarosławia. – Poświęca się na to mnóstwo czasu i na koniec możemy patrzeć na to, co się stworzyło – że ten robot jeździ, działa, rusza się.
Stawką zawodów była szansa na reprezentowanie kraju na światowych finałach w Houston.
Dzisiejsze zawody odbyły na wydziale Architektury i Budownictwa Politechniki Lubelskiej.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski