Miłą niespodziankę sprawili piłkarze ręczni Azotów Puławy, którzy mimo kłopotów kadrowych wygrali ze Śląskiem Wrocław 29:21 i awansowali do turnieju finałowego Pucharu Polski.
Zadowolony z postawy zespołu jest drugi trener puławian Piotr Dropek, który podkreśla, że teraz uwaga będzie skoncentrowana na ligowej rywalizacji.
– Chyba to był pierwszy mecz w tym sezonie, gdzie straciliśmy tylko 21 bramek. Świadczy to o dobrej pracy w obronie, o skuteczności w ataku. Trzeba być zadowolonym. Skupiamy się na najbliższym meczu, czyli ligowym. Nie robimy specjalnych przygotowań pod Puchar Polski. Teraz mamy bodajże trzy mecze ligowe z rzędu. Szykujemy się na ligę. Na Płock, później na Kalisz i u siebie z Wrocławiem. To są nasze najbliższe cele. Puchar Polski w tej chwili schodzi trochę na dalszy plan. Im bliżej będziemy final four to pewnie wtedy jakieś nowe rzeczy będziemy wprowadzać, szykować się na ten turniej.
CZYTAJ: Puławscy szczypiorniści w półfinale Pucharu Polski
Turniej final four Pucharu Polski zostanie rozegrany 12 i 13 kwietnia w Kaliszu.
A już w najbliższą sobotę (15.02) puławianie w spotkaniu Orlen Superligi zmierzą się u siebie z Orlenem Wisłą Płock.
Media społecznościowe KS Azoty Puławy/ AR
Fot. KS AZOTY PUŁAWY FB