Ekspertyza ma wyjaśnić ewentualny wpływ robót budowlanych na spękania kamiennicy przy ul. Farbiarskiej 2 w Lublinie.
– Inwestor budowany został zobligowany do przedłożenia ekspertyzy – mówi gość porannej rozmowy Radia Lublin Paweł Kwiecień, radca prawny Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lublinie. – Trudno w tym momencie cokolwiek w tym temacie powiedzieć. Zapewne było oddziaływanie. Roboty na sąsiedniej nieruchomości prowadzono w bliskim sąsiedztwie. Niewątpliwie było oddziaływanie, ale czy to odziaływanie spowodowało pęknięcia tego budynku, który został wyłączony z użytkowania, a jeśli tak to w jakim stopniu, na to odpowie nam ekspertyza.
– Kamienice są w różnym stanie – dodaje Paweł Kwiecień. – Trzeba brać również pod uwagę to, że grunt w tym miejscu jest dosyć niestabilny. To jest głównie grunt lessowy. Oczywiście do nas docierają różne informacje. Każda ta informacja jest wnikliwie badana przez nadzór budowlany, który zawsze po takiej informacji przeprowadza kontrole. Jeśli uznaje, że należy wydać jakąś decyzję administracyjną, np. w kwestii wyłączenia z użytkowania czy nakazania robót budowlanych, takie decyzje zawsze zapadają.
Cała rozmowa w materiale wideo:
CZYTAJ: Walka o lokale zastępcze. Mieszkańcy lubelskiej kamienicy wybierają się do ratusza
W piątek (31.01) nadzór budowlany zdecydował o wyłączeniu z użytkowania kamienicy przy ul. Farbiarskiej 2 i wstrzymaniu prac budowlanych na sąsiedniej działce. Stało się to po tym, jak na ścianach budynku przy Farbiarskiej 2 pojawiły się pęknięcia. Ich powstanie lokatorzy wiążą z trwającą obok inwestycją. Czy tak rzeczywiście było, ma wyjaśnić ekspertyza, do przedstawienia której nadzór budowlany zobligował inwestora.
W ratuszu zakończyło się spotkanie mieszkańców z zastępcą prezydenta Lublina Tomaszem Fularą, który zadeklarował, że miasto postara się znaleźć dla nich mieszkania komunalne do samodzielnego remontu. Mieszkańcy zapowiedzieli, że sprawą pękającej kamienicy zainteresują prokuraturę.
PaSe / ToNie / opr. PrzeG
Fot. Paweł Pikul