Miłośnicy biegania już po raz 222 przebiegli ścieżkami Ogrodu Saskiego w Lublinie. Do pokonania podczas parkrunu było 5 kilometrów.
Mimo mrozu zawodnicy i kibice skutecznie rozgrzewali atmosferę.
– Teoretycznie pogoda do biegania może jest dobra, nie ma jakiegoś wielkiego wiatru. Jest trochę za zimno dla mnie, ale w trakcie szybkiego biegu można się fajnie rozgrzać. Akurat dzisiaj udało się być pierwszym – podsumowuje jeden z uczestników.
– Dzisiaj jestem koordynatorem spotkania – mówi pan Bartek. – Frekwencja jest stale rosnąca, co nas jak najbardziej cieszy. Jest tutaj koleżeńska atmosfera. Można zarówno się pościgać z szybszymi biegaczami, ustanowić jakiś fajny wynik, jak i przetruchtać to w miłym towarzystwie. Każdy znajdzie tutaj swoje miejsce i może aktywnie spędzić sobotni poranek.
CZYTAJ: Zimowy odpoczynek czas zacząć. Ferie w województwie lubelskim
Biegi w cyklu parkrun odbywają się w Ogrodzie Saskim w Lublinie co sobotę o godzinie 9.00. Do Polski parkrun przywędrował w 2011 roku.
RyK / opr.LisA
Fot. Rafał Kowalczyk / parkrun Ogród Saski, Lublin