– W województwie lubelskim w styczniu 2025 roku odnotowano pięciokrotny wzrost zachorowań na grypę w stosunku do stycznia ubiegłego roku – mówił w porannej rozmowie Radia Lublin dr n. med. Sławomir Kiciak, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Dla Dorosłych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.
– W tym sezonie jest mieszanka wirusów, mieszanka różnych schorzeń – nie tylko wirusów grypy, ale wirus RSV miesza się z covidem, z paragrypą, rinowirusami i to wszystko daje obraz tych dużych infekcji. Ale to jest normalny okres. Jedynie to, że mamy ciepłą zimę może powodować, że jest tych przypadków więcej i to obserwujemy – dodaje dr Kiciak.
Wirusolodzy alarmują, że nieleczona lub przechodzona grypa może prowadzić do poważnych powikłań.
– Dlatego tak ważne jest wykonywanie testów na obecność wirusów w organizmie i zdiagnozowanie choroby – wyjaśnia dr Kiciak. – Najbardziej boimy się powikłań – działania samego wirusa, czyli zapalenia płuc, etiologii wirusowej. W zasadzie większość pacjentów hospitalizowanych u mnie w oddziale ma takie powikłanie. Druga rzecz to nadkażenie bakteryjne takiego zapalenia wirusowego płuc. Kolejne to zapalenie mięśnia sercowego – to jest bardzo groźne powikłanie. Ci pacjenci na ogół są hospitalizowani w oddziałach kardiologii. No i mogą być też różnego rodzaju objawy neurologiczne. Ci pacjenci mają zawroty głowy, zaburzenia orientacji, wywracają się. A po nawodnieniu i leczeniu wracają do pełnego zdrowia.
Cała rozmowa w materiale wideo:
RyK / opr. LisA
Fot. PrzeG