Lublin może się pochwalić kolejnym turystycznym rekordem. Liczba turystów, którzy w 2024 roku odwiedzili miasto, zbliżyła się do 2 milionów.
Sport, kultura i Złoty Glob
– Miniony rok pokazał, że panuje prawdziwa moda na Lublin – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępczyni prezydenta Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji. – Cały czas inwestujemy w Lublin jako miasto: kultury, sportu, z atrakcyjną ofertą dla turystów. Nie bez znaczenia są także Złoty Glob czy dwie nominacje do Oscarów dla filmu „Prawdziwy ból”, który był kręcony między innymi w Lublinie. Ekipa spędziła tu ponad trzy tygodnie. Dzięki niemu znów obserwujemy bardzo duże zainteresowanie Lublinem i mamy nadzieję, że odsetek turystów z Europy i całego świata będzie coraz wyższy między innymi za sprawą tego filmu. Mamy nadzieję, że będzie on inspiracją do poszukiwania korzeni bądź do tego, aby Lublin ujrzany w filmie móc zobaczyć na żywo. Bardzo cieszy także to, iż pobyty turystów w Lublinie z roku na rok są coraz dłuższe.
CZYTAJ: Ciekawe kadry i piękno Lublina. „Prawdziwy ból” z nominacjami do Oscara [ZDJĘCIA]
CZYTAJ: Jest rekord! Tak wielu turystów w Lublinie nie było jeszcze nigdy
A co o mieście sądzą sami przybywający do niego turyści: – Jesteśmy pod wielkim wrażeniem, bo jest bardzo piękne, podobnie jak okolice. Jest tu co robić. Pięknie są oświetlone kamienice. Stare Miasto jest równie atrakcyjne jak w Toruniu. Kamieniczki, wąskie uliczki ze (świątecznymi) gwiazdami i lampkami dodają fajnego, ciepłego uroku.
Najwięcej Brytyjczyków
– W 2024 roku statystyki rosły, jeśli chodzi o turystykę zarówno krajową, jak i zagraniczną. Całościowo jest to 1,9 mln turystów i odwiedzających nasze miasto w 2024 roku. Wzrost w stosunku do roku poprzedniego to około 24% – informuje Marcin Kęćko z Biura Rozwoju Turystyki Urzędu Miasta Lublin. – Turystów zagranicznych było o 85 tysięcy więcej niż w roku 2023. Najwięcej gości mamy z Wielkiej Brytanii (145 tysięcy osób), następnie z Izraela (81 tysięcy), Niemiec (61 tysięcy), Stanów Zjednoczonych (39 tysięcy) i Kanady (17,5 tysiąca). Zaś gdy chodzi o turystykę krajową, widzimy, że Lublinem mocno interesują się mieszkańcy województwa mazowieckiego.
– Jest dużo turystów z różnych stron świata. W kawiarni, w której pracuje, bardzo, bardzo ważna jest znajomość języka angielskiego – stwierdza Dmytro Kuryło, zatrudniony w Lublinie jako barista.
– Miejscami najczęściej wybieranymi przez osoby, które do nas przyjeżdżają, są tradycyjnie: Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, Zamek, czyli główny trakt, co oznacza, że ta przestrzeń Lublina, te zabytki, ta architektura są podstawowym czynnikiem, jaki przyciąga do nas odwiedzających. Ale widzimy też duże zainteresowanie Ogrodem Saskim czy archikatedrą. Ale tym ostatnim obiektem interesuje się przede wszystkim specyficzna grupa turystów, uprawiających turystykę sakralną, która jest też bardzo mocno obecna w naszym mieście – stwierdza Marcin Kęćko.
Muzealne hity i włoski klimat
Duże zainteresowanie odwiedzających miasto wzbudza Zamek i znajdujące się w nim Muzeum Narodowe w Lublinie. – Sama architektura tego budynku wzbudza ogromne zainteresowanie. Frekwencja za rok 2024 wyniosła chyba tylko troszkę mniej niż (realnie) jest mieszkańców Lublina. To było ponad 388 tysięcy osób na samym Zamku. A łącznie z innymi oddziałami Muzeum Narodowego było ponad 436 tysięcy odwiedzających – informuje Barbara Oratowska, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie. – Naszymi hitami są Kaplica Trójcy Świętej, zamkowy donżon i wystawa malarstwa Tamary Łempickiej.
– Tym, czym możemy się pochwalić, są główne trakty miasta, na których widać rzesze turystów. Ale widać wśród nich również chęć poznawania tego, co kryje się tuż za rogiem. Bardzo często Lublin jest porównywany do włoskich miasteczek, gdzie wystarczy wejść w schowane uliczki czy w ich odnogi i okazuje się, że tam jest również sympatycznie – stwierdza Kinga Witkowska-Mirosław, przewodniczka po Lublinie, założycielka firmy oferującej lubelskie pamiątki.
Spośród wszystkich osób, które przyjechały do Lublina, ponad milion zdecydowało się na wizytę jednodniową, a 842 tysiące osób skorzystało z noclegu w hotelach, innych obiektach noclegowych lub u rodziny i znajomych. Najwięcej turystów – prawie 300 tysięcy – przyjechało do Lublina w sierpniu.
LilKa / opr. ToMa
Fot. archiwum / Krzysztof Radzki