Mieszkańcy Malinówki w gminie Cyców protestują przeciwko planom obniżenia stopnia organizacji ich szkoły podstawowej. Ich zdaniem to początek końca szkoły i kolejna w historii próba likwidacji placówki. Wójt Cycowa zmiany tłumaczy niżem demograficznym i zapewnia, że w razie zwiększenia liczby dzieci starsze klasy mogą powrócić.
CZYTAJ: „To początek procesu likwidacji szkoły”. Protest w Malinówce
„To dobra szkoła”
– Nie zgadzamy się na żadne zmiany. Trójka moich dzieci chodziła do tej szkoły – mówi Katarzyna Wiechnik. – Najmłodsza córka jest w 6. klasie, moja mama chodziła do tej szkoły, moi dziadkowie uczestniczyli w jej budowie. Nauczyciele tu pracujący uczyli również mnie. To dobra placówka. Zabranie teraz naszych dzieci z małej szkoły do dużej to dla nich spory szok. Dla mnie też.
– Dowozimy tutaj dzieci swoim samochodem. Często również z różnymi perypetiami, bo z mężem pracujemy. Ale wybraliśmy tę szkołę z jakiegoś powodu. Jest tutaj pozytywny klimat, nauczyciele mają indywidualne podejście do uczniów. Dzieci są zaopiekowane i poziom dydaktyczny też jest bardzo dobry – stwierdza Ewa Zubilewicz-Mucha ze szkolnej rady rodziców. – Mam trzy córki. Jedna z nich już skończyła tę szkołę, obecnie jest w klasie maturalnej. Druga jest w 7. klasie, a najmłodsza w klasie 1. Mam porównanie, choćby patrząc na to, jak sobie radzi najstarsza córka.
„Szkoły nie zamykamy”
– Absolutnie tej szkoły nie zamykamy. Chcemy wprowadzić reorganizację, która będzie polegała na tym, że zmniejszymy stopień organizacyjny do klas 0-3 – mówi wójt gminy Cyców Marta Kociuba. – Nie mamy na to wpływu, że jest coraz mniej dzieci i mamy niż demograficzny. Klasy są tak nieliczne, że w niektórych jest 2-4 uczniów.
– Jeżeli zostaniemy przekształceni, to znaczy, że uczniowie naszych starszych oddziałów, czyli 4-8, będą uczęszczać do innych placówek, skazanych przez organ prowadzący (gminę) – stwierdza Agata Wróbel, dyrektor Szkoły Podstawowej w Malinówce. – Dzieci w oddziałach przedszkolnych i uczniów mamy 56. W klasach 4-8 jest 30 uczniów, w klasach 1-3 – 16 uczniów, a w oddziale przedszkolnym 10 dzieci. Zmniejszenie stopnia organizacyjnego szkoły jest pewnego rodzaju jej wygaszaniem.
Jak dodaje dyrektor, szkoła może pochwalić się osiągnięciami edukacyjnymi w starszych klasach: – W roku 2023 mieliśmy uczennicę, która miała najwyższy wynik w gminie z egzaminu ósmoklasisty.
„Boimy się likwidacji”
– Do tej szkoły uczęszcza dwoje moich dzieci. Obawiamy się, że jeśli nastąpi przekształcenie jej tylko do klas 1-3, to z czasem samoistnie przestanie istnieć, zostanie zlikwidowana. Bo skoro w tej chwili nie opłaca się jej utrzymywać dla 60 uczniów, to czy będzie sens utrzymywać ją dla 16? – zauważa Anna Cyfra z Malinówki.
– Nie wiem, jakie zmniejszenie liczby uczniów wprowadzi tu oszczędności, ponieważ jest tu pompa ciepła, panele fotowoltaiczne. Szkoła niedawno przeszła modernizację, został zmieniony dach, pracownie są dobrze wyposażone – mówi dyrektor Agata Wróbel. – A PKB naszej gminy za 2023 rok wyniosło ponad 5,8 tys. na mieszkańca. A najbiedniejsze gminy mają 2,8 tys. na mieszkańca. Myślę więc, że w grę wchodzą nie tylko kwestie finansowe. A jakie? Trzeba byłoby zapytać panią wójt, ponieważ w kampanii wyborczej zapierała się, że nie zlikwiduje placówek szkolnych.
„Nie jesteśmy jedną z najbogatszych gmin”
– PKB w gminie rzeczywiście nie jest niskie, ale to nie jest do końca tak, iż jesteśmy jedną z najbogatszych gmin. Z 60-milionowy budżetu gminy 30 milionów wydajemy na oświatę. A wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, muszę przeprowadzić pewne inwestycje. Bo mieszkańcy chcą i dróg, i oświetlenia – odpowiada wójt Marta Kociuba.
– Jako radni nie jesteśmy jeszcze zapoznani z informacją o przekształceniu szkoły. Nie mieliśmy w tej sprawie żadnego zebrania. Ja będą walczyła o tę szkołę – deklaruje Alicja Buch, radna gminy Cyców i członkini rady rodziców szkoły w Malinówce.
Aby szkoła została przekształcona w placówkę z klasami 1-3 i przedszkolem, do końca lutego stosowną uchwałę muszą podjąć radni gminy Cyców. Wcześniej mają się odbyć konsultacje z Radą Rodziców, a następnie uchwała trafi do kuratora oświaty.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Sebastian Pawlak