Budowa Stałej Bazy Lotnictwa Wojsk Lądowych przy lotnisku w Świdniku należy do priorytetów Ministerstwa Obrony Narodowej, a opóźnienia w realizacji tej inwestycji wynikają z uwarunkowań środowiskowych, na które MON nie ma wpływu – powiedział w Lublinie wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. – Chciałbym, żeby baza była jak najszybciej. Niestety uwarunkowania środowiskowe były takie, a nie inne. To nie zależy już od wojska. Wojsko jest przygotowane, wojsko chce tej inwestycji. Liczymy na dobrą współpracę z miastem, z Lasami Państwowymi, ale też z tymi, którzy odpowiadają za decyzje środowiskowe. Moim zdaniem inwestycja w bezpieczeństwo jest dzisiaj sprawą priorytetową. Mam nadzieję, że wszyscy w końcu to zrozumieją.
W marcu ubiegłego roku w Porcie Lotniczym w Lublinie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, marszałek województwa lubelskiego, prezydent Lublina i prezes Portu Lotniczego Lublin podpisali list intencyjny o współpracy przy utworzeniu stałej bazy śmigłowców Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych RP na lotnisku w podlubelskim Świdniku.
CZYTAJ: Minister obrony o sprawie zaginionych min: W wojsku zostały wdrożone specjalne procedury
Pierwotnie Baza Lotnictwa Wojsk Lądowych miała powstać na obszarze Natura 2000 przy lotnisku w Świdniku. Jednak w październiku resort poinformował o odstąpieniu od tych planów i wskazał na alternatywną lokalizację na północ od istniejącego portu lotniczego. Powodem były występujące ograniczenia przyrodnicze i środowiskowe dotyczące obszaru Natura 2000.
MaK / opr. LisA
Fot. PAP/Wojtek Jargiło