Ameryka opłakuje zmarłego Jimmy’ego Cartera – jedynego byłego prezydenta, który dożył stu lat – podaje Informacyjna Agencja Radiowa. Jimy Carter podczas swojej prezydentury zmagał się z kiepską gospodarką Stanów Zjednoczonych i kryzysem zakładników w Iranie. Doprowadził do pokoju między Izraelem a Egiptem, a później otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za swoją działalność humanitarną.
CZYTAJ: Śląskie: Trwają działania ratownicze po zawaleniu się kamienicy w Cieszynie
– Jimmy Carter był prawdopodobnie najbardziej zagadkowym prezydentem Ameryki po II wojnie światowej – ocenia portal Yahoo.
– Przywódcy, którzy osiągają szczyt władzy, są zazwyczaj skomplikowanymi jednostkami. Ale Carter był człowiekiem, którego zewnętrzny wizerunek często był przeciwieństwem tego, co kryło się pod spodem. Starał się przekazać prostotę i pokorę, ale był bardzo wyrafinowanym człowiekiem z ego i ambicją, które płonęły goręcej niż u kogokolwiek innego – ocenił portal Yahoo.
– Odsunięty od władzy przez rozczarowanych wyborców po jednej kadencji. Miał jednak błyskotliwą karierę po prezydenturze jako obrońca zdrowia, pokoju i demokracji – podsumowuje z kolei Washington Post.
– Jimmy Carter, prezydent jednej kadencji, który stał się podróżującym po całym świecie starszym mężem stanu – to komentarz w CNN.
– Zaczynał od rolnika w Georgii, a skończył w Białym Domu. Nadzorował historyczne porozumienia pokojowe w Camp David, ale jego jednokadencyjną prezydenturę pokrzyżowały problemy w kraju i za granicą – dodał New York Times.
Prezydent Joe Biden powiedział, że Jimmy Carter jest wzorem tego, co oznacza żyć życiem pełnym sensu i celu i wspominała go jako drogiego przyjaciela. – W mojej opinii nie tylko Ameryka, ale cały świat straciły niezwykłego lidera, polityka i człowieka bardzo humanitarnego. Pierwsza Dama i ja straciliśmy drogiego przyjaciela, z którym utrzymywaliśmy kontakt od 50 lat – mówił Joe Biden.
Z kolei prezydent-elekt Donald Trump podkreślił, że Amerykanie są winni byłemu prezydentowi „dług wdzięczności”. Już rozpoczęły się przygotowania do pogrzebu państwowego byłego prezydenta.
Joe Biden zarządził, że 9 stycznia 2025 roku będzie dniem żałoby narodowej po śmierci Jimmy’ego Cartera.
Jimmy Carter był plantatorem orzeszków ziemnych i porucznikiem marynarki wojennej USA, zanim zajął się polityką. W latach 1977-1981 pełnił funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych. Był jedynym byłym amerykański prezydentem, który dożył stu lat.
Jimmy’ego Cartera czczą także światowi przywódcy. Słowa wsparcia do Białego Domu napłynęły między innymi z Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Węgier, Kanady czy Francji.
– Dzisiaj opłakujemy stratę towarzysza broni, świętując i oddając cześć życiu i pamięci wzorowego urzędnika państwowego i patrioty, prezydenta Jimmy’ego Cartera, który zyskał nasz podziw swoją odwagą i zdobył nasze serca swoim współczuciem – napisała szefowa operacji morskich Stanów Zjednoczonych, admirał Lisa Franchetti.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych zmarł w wieku 100 lat. Był 39. prezydentem USA – w latach 1977-1981. W 2002 roku został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
W ostatnich chwilach otoczony był przez najbliższą rodzinę w swoim domu w Plains w Georgii. Na znak żałoby w jego rodzinnym stanie flagi zostały opuszczone do połowy masztu.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. PAP/EPA/JACK KIGHTLINGER / JIMMY CARTER LIBRARY / HANDOUT / PAP/EPA/JIM LO SCALZO