“Tak dla edukacji. Nie dla deprawacji” – pod takim hasłem odbył się w Białej Podlaskiej protest przeciwko wprowadzeniu do szkół obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna.
– Wyrażamy swój sprzeciw wobec wprowadzanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian. Jako rodzice nie będziemy mieli wpływu na wychowanie dzieci zgodnie z naszymi wartościami – mówili manifestujący. – Wychowanie do życia w rodzinie zostaje zastąpione fajnie brzmiącym hasłem “edukacja zdrowotna”, w której rodzina nie jest wartością, nie jest nawet żadnym tłem dla treści tam zawartych. Przyniesie to złe skutki w życiu dorosłym tych dzieci. Są treści zdrowotne, które powinny być w szkole przekazywane i były przekazywane dotychczas. Natomiast te treści, które dotyczą seksualności dzieci, nie powinny być moim zdaniem przekazywane, zwłaszcza dzieciom tak małym .
CZYTAJ: Edukacja zdrowotna. Konferencja o nowym obowiązkowym przedmiocie [ZDJĘCIA]
Jak powiedział pedagog i seksuolog profesor Zbigniew Izdebski, który jest koordynatorem zespołu do spraw przygotowania programu edukacja zdrowotna, szkoła jest od przekazywania uczniom wiedzy opartej na badaniach naukowych, a rodzice w najmniejszym stopniu nie są zwolnieni z wychowania dzieci i zespół nie ingerował w kwestię wychowania dzieci. Przypomniał, że od wielu lat w szkole są lekcje religii. Zarzuty, że przedmiot edukacja zdrowotna będzie demoralizował dzieci, profesor Izdebski nazwał fantazjami osób, które tak mówią tylko po to, żeby wywołać niepokój społeczny i wykorzystać to dla celów politycznych.
Nowy przedmiot edukacja zdrowotna ma obowiązywać w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych od września przyszłego roku.
Program będzie tematy związane ze zdrowiem fizycznym, psychicznym i seksualnym. Zdaniem zwolenników wprowadzanych zmian, nowy przedmiot będzie poruszał kwestie zdrowia w ujęciu holistycznym.
MaT / IAR / opr. LisA
Fot. Małgorzata Tymicka