Obchody 85. rocznicy rozstrzelania przedstawicieli lubelskiej inteligencji odbyły się w Lublinie. Przy pomniku przy kirkucie w dzielnicy Kalinowszczyzna złożono kwiaty.
– Nie możemy zapominać o tych tragicznych wydarzeniach – mówi w rozmowie z Radiem Lublin zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie, Barbara Oratowska. – 85 lat minęło, a wkoło mamy wojnę. Generalnie każdy najeźdźca przede wszystkim likwiduję inteligencję. Tak też było wtedy – dodaje.
23 grudnia 1939 roku z rąk Niemców zginęło 10 osób. Mordu na cmentarzu żydowskim dokonała 2 kompania 102. batalionu policji lubelskiej. Wśród zamordowanych byli starosta lubelski Józef Dańkowski, starosta lubartowski Tadeusz Illukiewicz, prezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie Bolesław Sekutowicz, prezes Sądu Okręgowego w Lublinie Stanisław Bryła, adwokat Edward Lipski, adwokat Władysław Rutkowski. Zastrzelono także wykładowcę Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Seminarium Duchownego ks. prof. Michała Niechaja, wykładowcę KUL prof. Czesława Martyniaka oraz dyrektora gimnazjum im. Arciszowej Antoniego Krzyżanowskiego i dyrektora gimnazjum im. Staszica Tadeusza Moniewskiego.
– Ci którzy tragicznie zginęli tworzyli II Rzeczpospolitą i sprawowali wysokie stanowiska – mówi zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie, Barbara Oratowska.
Wszyscy zostali aresztowani w listopadzie 1939 roku podczas wymierzonej w lubelską inteligencję akcji „Sonderaktion Lublin”. Wtedy na lubelski Zamek trafiło kilkaset osób. Aresztowania miały zastraszyć Polaków i zapobiec manifestacjom z okazji święta Niepodległości.
RyK / opr. PaW
Fot. Iwona Burdzanowska