Nie żyje 10-latek, który wpadł do przydomowej studzienki.
– Do zdarzenia doszło w poniedziałek (29.07) w gminie Leśna Podlaska w powiecie bialskim – informuje oficer prasowy bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla. – 10-letni chłopiec przebywający na podwórku wpadł do przydomowej studzienki zbierającej wodę deszczową. Dziecko prawdopodobnie odsunęło właz zabezpieczający studzienkę i wpadło do niej głową w dół. Chłopiec został zauważony przez członka rodziny. Na miejsce zostały wezwane służby. Prowadzona była też reanimacja chłopca, który trafił pod opiekę medyków. Został przetransportowany do szpitala helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak jego życia nie udało się uratować.
CZYTAJ: Strzelał do ludzi, ranił dwie osoby. Tymczasowy areszt dla 20-latka z Puław
Prokuratura wyjaśnia szczegóły wypadku 10-latka. Chłopczyk zmarł w szpitalu. Opiekunowie dziecka w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
– Po przeprowadzonych oględzinach miejsca zdarzenia wszczęliśmy śledztwo pod kątem narażenia małoletniego na niebezpieczeństwo utraty życia – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. – Jutro będzie miała miejsce sekcja. Zobaczymy jakie będą wstępne wyniki. Później będziemy musieli oczekiwać na te wyniki pisemne. Na razie badamy wszystkie okoliczności sprawy. Jesteśmy na wstępnym etapie po oględzinach. To jest naprawdę początek tego postępowania.
Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności zdarzenia.
ZAlew / opr. PrzeG
Fot. KMP Biała Podlaska