Wieczorem Anglia zagra z Hiszpanią o tytuł mistrzów Europy w piłce nożnej. Po miesiącu zmagań nadszedł finał na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, z udziałem ponad siedemdziesięciu tysięcy kibiców.
Faworytem są Hiszpanie. Od początku Euro robią najlepsze wrażenie, wygrali wszystkie sześć dotychczasowych spotkań. Jednak Anglia krytykowana za ciężki dla oka futbol i poleganie na szczęściu im bliżej końca turnieju, tym lepiej się prezentuje.
Infografika PAP: Maciej Zieliński
– To będzie dobry finał – zapowiadają fani z Wysp Brytyjskich, którzy w tym tygodniu wypełnili śpiewem stolicę Niemiec. Angielskich kibiców są dziesiątki tysięcy i nie tylko się bawią, ale też wskazują, kto poprowadzi ich drużynę do zwycięstwa. – Bellingham strzeli jedną, a Foden dwie bramki. Harry Kane żadnej, bo jest bez formy – powiedział jeden z brytyjskich kibiców.
Hiszpanów widać dużo mniej, ale na Stadionie Olimpijskim będzie ich podobna liczba co Anglików. Do tego wspierają ich przedstawiciele innych krajów. – Mają więcej umiejętności, lepszą technikę. Uważam, że Hiszpania wygra – stwierdził kibic z Belgii.
Oczekiwania zaczną być weryfikowane przez piłkarzy o 21.00. Przed północą znany będzie piłkarski mistrz Europy 2024.
IAR / RL / opr. WM
Fot. EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF Dostawca: PAP/EPA