– Uchodźcy oceniają, że nielegalne przekroczenie granicy jest mniej niebezpieczne niż pozostanie w swoim kraju, dlatego jest coraz więcej prób przekroczenia granicy i dochodzi do aktów agresji – uważa Mateusz Krępa z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, który mówił w Radiu Lublin o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
– To nie jest jednorodna grupa – zaznacza Krępa. – To jest grupa ludzi, którzy z różnych przyczyn zdecydowali się iść tym szlakiem. Bezpieczniej jest przedostawać się przez las niż np. przez Morze Śródziemne. Liczba osób, które zginęły na morzu, jest bardzo duża. W sytuacji, gdy w jakimś kraju jest naprawdę niebezpiecznie, osoby często stwierdzają, że lepiej zaryzykować niż tkwić tam i zgadzać się na to, że mogą być tam prześladowane czy nawet zginąć.
Cała rozmowa w materiale wideo:
RyK / opr. WM
Fot. RL