– Wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i Adama Bodnara – ocenił były szef Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do akcji służb badających wykorzystanie środków z Funduszu Sprawiedliwości, gdzie w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu b. szefa MS.
We wtorek (26.03) na polecenie prokuratorów badających wykorzystanie środków z Funduszu Sprawiedliwości w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry.
Odnosząc się do tych działań Ziobro rozpoczął swoją wypowiedź od przeprosin za swój głos. „Państwo słyszycie, jest trochę inny niż zwykle, ale jest to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem, przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tutaj do państwa z daleka przyjechać” – mówił dziennikarzom b. szef MS, na konferencji transmitowanej w TVN24.
CZYTAJ: Zatrzymania podczas przeszukań związanych z Funduszem Sprawiedliwości
Podkreślił, że „wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i pana Bodnara”. „Po drugie w ramach tej bezprawnej operacji w sposób rażący złamano moje prawa jako osoby, która jest właścicielem budynku, w którym dokonuje się przeszukania” – powiedział.
Dodał, że każda osoba w takiej sytuacji ma prawo zapoznać się z postanowieniem prokuratora o zakresie przeszukania, ma prawo usłyszeć żądania wydania konkretnej rzeczy, ma prawo wreszcie jeśli jest nieobecna poprosić o udział konkretnej, godnej zaufania osoby, która by towarzyszyła w czasie i umożliwić wejście takie, które nie będzie związane z niszczeniem budynku. Jak podkreślił, wszystkie te uprawnienia w jego przypadku zostały rażąco i celowo złamane.
Dodał, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż prowadzący tę operacje, którzy się do niej dobrze przygotowywali doskonale wiedzieli, że nie ma go w domu z przyczyn od niego niezależnych. „Wszyscy państwo wiecie, że przeszedłem niedawno bardzo ciężką operację, było to udokumentowane zdjęciem publicznym, więc nie trzeba było być geniuszem ani mieć szczególnych uprawnień operacyjnych ABW, aby ustalić gdzie jestem obecnie – powiedział Ziobro.
Prokuratura stawia zarzuty
Z kolei rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że trzech z czterech urzędników zatrzymanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości usłyszało już zarzuty, a zatrzymany beneficjent usłyszy je w środę.
„Ten materiał dowodowy wskazuje na podejrzenie, że co najmniej sześć osób popełniło przestępstwo w związku z działalnością Funduszu Sprawiedliwości” – powiedział.
Nowak pytany o trwające wciąż przeszukanie w domu b. ministra Zbigniewa Ziobry wyjaśnił, że celem przeszukań jest uzyskanie dodatkowego materiału dowodowego we wszczętym 19 lutego śledztwie w sprawie nieprawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Prokurator Przemysław Nowak powiedział, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. „Ta czynność była realizowana w sposób nadzwyczajny, (…) była filmowana w całości, uczestniczył w tej czynności prokurator, co nie jest standardem” – powiedział w TVN24 rzecznik Prokuratury Krajowej, odnosząc się do przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry.
Przemysław Nowak poinformował, że materiał dowodowy, zawarty w prawie 100 tomach akt, wskazuje na podejrzenie, że co najmniej sześć osób popełniło przestępstwo w związku z działalnością Funduszu Sprawiedliwości.
Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek, że w różnych miejscach na terenie kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, odbyły się przeszukania. Przeszukiwany został m.in. dom byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Jak wcześniej informowała prokuratura, do tej sprawy minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powołał w PK pięcioosobowy zespół prokuratorów. Zespół dysponuje 99 tomami akt, m.in. dokumentacją i zeznaniami świadków. Do sprawy dołączono kilka innych postępowań, które były wcześniej prowadzone, w tym dotyczące zakupu oprogramowania Pegasus.
PAP / opr. PrzeG
Fot. archiwum