Mieszkańcy Chełma upamiętnili 80. rocznicę egzekucji na „Targowicy”.
10 marca 1944 roku Niemcy rozstrzelali 36. Polaków. Większość z zamordowanych należała do oddziału dyspozycyjnego Kierownictwa Dywersji Inspektoratu Rejonowego Armii Krajowej „Chełm”, który po dekonspiracji był przetrzymywany na Zamku Lubelskim. Mord stanowił niemiecki odwet za akcję żołnierzy Armii Krajowej z placówki Pawłów pod Maryninem zorganizowaną 7 marca 1944 roku. Wówczas zostało zabitych dwóch niemieckich oficerów SS.
– Żołnierze AK dokonali zamachu na niemiecki samochód. Zginął wtedy dowódca konnego oddział SS Alfred Egert i jego adiutant – opowiada chełmski historyk Jan Paszkiewicz. – Na tym miejscu było kilka, jeśli nie kilkanaście egzekucji w okresie okupacji hitlerowskiej. Natomiast największa i jedyna chyba publiczna, gdzie spędzono wręcz ludność, była to egzekucja 36. przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, głównie Armii Krajowej.
CZYTAJ: 75. rocznica śmierci mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”
Dziś (10.03) w miejscu straceń odbyły się oficjalne uroczystości upamiętniające pamięć o poległych. Wieńce złożyli przedstawiciele środowisk kombatanckich i represjonowanych oraz przedstawiciele władz samorządowych.
ŁoM / opr. LisA