Piłkarze Motoru Lublin wygrali na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:1 w zaległym meczu 17. kolejki Fortuna 1. ligi.
Goście objęli prowadzenie w 37. minucie po golu Bartosza Wolskiego, a 6 minut później na 2:0 podwyższył Krystian Palacz. Tuż przed przerwą kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Daniel Mikołajewski. W drugiej połowie gole już nie padły i 3 punkty pojechały do Lublina.
Gratulując swoim podopiecznym zwycięstwa trener Motoru Goncalo Feio wskazał na mankamenty w grze lubelskiego zespołu.
– Uważam, że stać nas na większą kulturę gry z piłką, na więcej momentów w grze z piłką. Wypychamy przeciwnika do obrony niskiej. Więcej wejść w ostatniej tercji. Poprzez błędne decyzje, szczególnie jeśli chodzi o otwarcie gry, spowodowaliśmy napędzanie szybkich ataków, które często kończyły się stałymi fragmentami drużyny Podbeskidzia. Ostatecznie, nie grając wielkiego meczu, robiliśmy to co najważniejsze. Budujemy małą serię, dwa zwycięstwa z rzędu. Wracamy do Lublina z trzema punktami i możemy myśleć o następnym meczu.
Ten najbliższy mecz to derby. W niedzielę (03.03) o 12.40 w Łęcznej spotkają się drużyny miejscowego Górnika i Motoru Lublin.
Po rozegraniu 21 spotkań w tabeli z 40 punktami prowadzą Arka Gdynia i GKS Tychy. Trzeci Motor zgromadził o 2 punkty mniej. 7. jest Górnik Łęczna ze stratą 6 punktów do lidera.
JK
Fot. Motor Lublin FBL