Nie lada gratką dla kibiców siatkówki jest powstała w Lublinie darmowa aplikacja na telefon VolleyLand. Produkt powstał dzięki funduszom unijnym, a jego prezentacja odbyła się w sobotę (02.02) w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego.
– O tym, jak działa aplikacja i co można w niej znaleźć – mówi jej autor Piotr Streicher, właściciel firmy Net Sports. – To aplikacja dla kibiców, z elementami dla klubów i sponsorów. To taki hub informacyjny o siatkówce, gdzie to, co znajdujemy na stronach internetowych, w mediach społecznościowych, statystyki zawodników, klubów – wszystko jest skondensowane w bardzo przystępnej formie w jednym miejscu, właśnie w aplikacji VolleyLand. Pomysł dojrzewał wiele lat. Trzeba było ludzi, czasu oraz środków. Aplikacja już działa. Jest darmowa. Już działa bez konieczności logowania, natomiast po zalogowaniu się mamy dostęp do tzw. grywalizacji, czyli możliwości zdobywania nagród.
CZYTAJ: VolleyLand – innowacyjna aplikacja dla kibiców siatkówki [ZDJĘCIA]
Aplikację już można pobierać na smartfony. We piątkowym pokazie VolleyLand brali też udział siatkarze Bogdanki LUK Lublin. O wrażenia dotyczące produktu, ale też o czysto sportowe sprawy związane z obecnym momentem sezonu, Józef Kufel zapytał atakującego lubelskiej drużyny Damiana Schulza: – Jestem pod ogromnym wrażeniem tej aplikacji. Naprawdę dla kibica to jest coś fajnego. Kiedy za jakiś czas skończę grać, mam nadzieję, że to będzie jeszcze lepsze i będę mógł się tym bawić.
Mecz Bogdanki LUK Lublin w Gdańsku już w środę 7 lutego, a cztery dni później w hali Globus lubelski zespół podejmie Projekt Warszawa.
JK
Fot. Piotr Michalski