Policjanci z Dorohuska podczas patrolu wyciągnęli płonące auto z drewnianej wiaty, a domowników zaalarmowali o niebezpieczeństwie.
Funkcjonariusze wciągnęli pojazd przy pomocy ciągnika, dzięki czemu ogień nie rozprzestrzenił się na inne budynki. W międzyczasie na miejsce pożaru dotarli strażacy, którzy ugasili płonący pojazd. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
CZYTAJ: Poszukiwany za rozbój 33-latek z Lubelskiego zatrzymany w Belgii
Do wybuchu pożaru mogły przyczynić się pozostawione w aucie elektronarzędzia. Wstępnie wykluczono też udział osób trzecich.
MaTo / opr. LisA
Fot. KMP Chełm