Polaryzacja społeczna, czyli podział społeczeństwa na dwa przeciwstawne obozy, w Polsce związana jest z funkcjonowaniem dwóch obozów politycznych.
– Polaryzacja może być ostrym sporem, ale jeśli przechodzi w antagonizację i prowadzi do tego, że ludzie się nawzajem zwalczają, to staje się groźna – mówił w Radiu Lublin prof. Piotr Oleś z Instytutu Psychologii KUL.
Jak podkreślał, taka polaryzacja działa destrukcyjnie na człowieka i w znaczny sposób go ogranicza.
– Jest też takie niebezpieczeństwo związane z życiem psychicznym, czyli tym co jest dla nas ważne. Polaryzacja powoduje, ze zaczynamy myśleć w sposób ograniczony. Skupiamy się wokół jakiegoś sądu, przekonania. Czasami jest to sąd naszego lidera, którego przyjmujemy, rodzaj guru i wtedy ograniczamy wszystkie inne punkty widzenia i wątpliwości. Stajemy się zakładnikami jednego sposobu myślenia. Wiadomo, że jeden sposób myślenia rzadko kiedy bywa prawdziwy i dobrze pasuje do rzeczywistości.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Prof. Oleś przypomniał, że istotą demokracji jest artykułowanie różnych głosów, a nie tylko dwóch stanowisk.
Naukowcy podkreślają, że polaryzację wzmagają też media społecznościowe, których funkcjonowanie na bazie określonych algorytmów powoduje, że ich użytkownicy zamykają się w tzw. bańkach informacyjnych, skupiających ludzi o podobnych lub takich samych poglądach i przekonaniach.
RCh / opr. PrzeG
Fot. PrzeG