Sanie Świętego Mikołaja zbliżają się do polskiej przestrzeni powietrznej, wynika z mapy aktualizowanej przez Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej, czyli NORAD.
Kanadyjscy i amerykańscy wojskowi co roku prowadzą zabawę w obserwowanie przelotu Santa Clausa, czyli Świętego Mikołaja. Po 10. rano czasu polskiego na koncie NORADTracksSanta na platformie X (d. Twitter) informowano, że „obecne warunki pogodowe nad biegunem północnym wskazują, że jest dobra pogoda do latania”. Dwie godziny później NORAD podawał, że Mikołaj ruszył w drogę. Ok. 19:40 polskiego czasu Mikołaj zajrzał na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). NORAD twierdzi, że w większości krajów Mikołaj dociera z prezentami między 21. a północą i właśnie ok. 21. znajdzie się w pobliżu polskich granic – wynika z mapy, na której ok. 20:20 zaznaczano, że Mikołaja „widziano” nad Rosją.
CZYTAJ TAKŻE: Stajenka z świętymi postaciami zdobi miejscowość. To już tradycja [ZDJĘCIA]
NORAD, czyli Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej, które tworzą USA i Kanada, jest zaangażowane w nadzorowanie przelotów Mikołaja od chwili swojego powstania w 1958 r. Sam pomysł pojawił się w 1955 r., gdy dziecko zadzwoniło do centrum operacyjnego poprzednika NORAD, Continental Air Defense Command w Col Springs w Kolorado, sądząc, że dzwoni do Świętego Mikołaja, a numer wojskowej bazy wybrało dlatego, że w reklamie sklepu w lokalnej gazecie wydrukowano błędny numer telefonu. Odbierający telefon pułkownik Harry Shoup zapewnił jednak dziecko, że rozmawia z Mikołajem. Wigilijna zabawa powraca co roku, na telefony do Mikołaja odpowiadają wolontariusze.
Mikołaja na żywo można oglądać na stronie noradsanta.org
Według specyfikacji technicznej zamieszczonej na stronie NORAD sanie w chwili startu ważą 60 tys. ton, napęd ma wartość 9 rp (reniferów mechanicznych), napęd to siano, owies i marchewki, na wyposażeniu są rogi reniferów, o charakterze wyłącznie obronnym. W kwestii prędkości sań NORAD podaje, że są „szybsze niż światło gwiazd”.
CZYTAJ TAKŻE: Renifery śpią podczas przeżuwania pokarmu
Kanadyjskie dowództwo operacji powietrznych informowało 14 grudnia br., że „Kanadyjski Region NORAD jest gotowy na 24 grudnia! NORAD monitoruje i broni północnoamerykańską przestrzeń powietrzną 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, a w tym dniu rozciąga swoją misję na śledzenie i eskortowanie Mikołaja, gdy rozwozi on prezenty”. W tym roku z terenu Kanady przeloty zaprzężonych w renifery sań Świętego Mikołaja śledzi kanadyjsko-amerykański personel 21 Szwadronu Kontroli Powietrznej i Ostrzegania Voodoo Flight w bazie 22 Eskadry w North Bay. Jak zapewniali w kanadyjskich mediach wojskowi, do identyfikacji Mikołaja służą czujniki podczerwieni, radary i obserwacja satelitarna, a po pojawieniu się w przestrzeni powietrznej Kanady podrywane są myśliwce CF-18, które eskortują przelot i zabezpieczają rozwożenie prezentów.
NORAD informuje, że siedziba Mikołaja znajduje się na biegunie północnym. Kanada twierdzi, że to właśnie na terenie Kanady znajduje się siedziba świętego Mikołaja, a nie w fińskim Rovaniemi. Na stronie internetowej kanadyjskiej poczty znajduje się oficjalny adres: Santa Claus/North Pole/H0H 0H0/Canada. Kod pocztowy, pisany literami i cyframi jak wszystkie kanadyjskie kody pocztowe, można również przeczytać jako „ho ho ho” – tak odzywa się kanadyjski Mikołaj.
Na stronie Noradsanta.org można obserwować bieżące informacje, można też zadzwonić na numer 1 877 HI-NORAD, czyli 1 877 446-6723. Strona działa w dziewięciu wersjach językowych: angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej, niemieckiej, portugalskiej, włoskiej, japońskiej, koreańskiej i chińskiej.
PAP / RL / opr. KS
Fot. ganimatque, pexels.com